Bardzo dobry przejazd Klaudii Zwolińskiej i pewny awans do olimpijskiego finału!

Materiały prasowe / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Klaudia Zwolińska
Materiały prasowe / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Klaudia Zwolińska

Klaudia Zwolińska nie zawiodła w półfinale slalomu kajakarskiego na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Polka przejechała trasę bardzo szybko i skutecznie, dzięki czemu pewnie awansowała do finału.

W półfinale kajakarstwa górskiego w konkurencji K1 na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024 mogliśmy emocjonować się udziałem Klaudii Zwolińskiej. Polka z bardzo dobrej strony zaprezentowała się w sobotnich eliminacjach, przegrywając jedynie z Australijką Jessicą Fox.

Właśnie ze względu na bardzo dobrą pozycję po sobotnich kwalifikacjach, długo musieliśmy czekać na naszą reprezentantkę w trakcie niedzielnego półfinału, ponieważ Zwolińska płynęła jako przedostatnia.Awansem do finału premiowanych było 12 najlepszych zawodniczek i liczyliśmy, że Polka bez problemów w tym gronie się znajdzie.

Po pierwszych pięciu przejazdach w półfinale na igrzyskach olimpijskich 2024 próżno było szukać bezbłędnej zawodniczki. Każda z nich notowała karne sekundy, a najszybsza była na ten moment reprezentantka Algierii Carole Diana Bouzidi z czasem 106,75 sekundy.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk": Polskie siatkarki powalczą o medal? "Niezrozumiałe, że tak późno wróciły na igrzyska"

Pierwszą, która nie dopisał kar do swojego wyniku była Luuka Jones, która jest srebrną medalistą w tej konkurencji z igrzysk w Rio de Janeiro. Nowozelandka dopłynęła do mety z czasem 104,91 sekundy. Niedługo cieszyła się jednak z prowadzenia, bo po chwili Brazylijka Ana Satila z rezultatem 102,23 sekundy.

Nie trzeba było długo czekać na zawodniczkę, która złamię barierę 100 sekund. Kimberley Woods dopłynęła do mety z czasem 99,87 sekundy i bez punktów karnych. Dodatkowo Brytyjka była pierwszą, która zapewniła sobie awans do finału.

Pechowo przejechała natomiast reprezentantka Andory - Monica Doria Villarubla, która za pominięcie bramki otrzymała aż 50 sekund kary i zajmuje ostatnie miejsce. Ten sam błąd zrobiła później Czeszka Antonie Galuskova, która także otrzymała 50 sekund kary.

Zdecydowanie szybsza od Woods była obrończyni olimpijskiego złota, Niemka Ricarda Funk. Dostała ona jednak dwie sekundy kary, ale mimo tego i tak została nową liderką z rezultatem 99,31 sekundy.

Bardzo dobrze rozpoczęła swój przejazd Klaudia Zwolińska, bez problemów na pierwszych bramkach. W połowie przejazdu cały czas czysto i co najważniejsze, także szybko. W końcówce nasza reprezentantka miała nieco więcej problemów, ale do mety dopłynęła z minimalną stratą do liderki i pewnie awansowała do finału.

Ostatnia na starcie była Jessica Fox, która w sobotę wygrała kwalifikacje. W półfinale jednak Australijka nie płynęła już tak pewnie i zakwalifikowała się do finału z ósmym czasem.

Finał tej konkurencji na igrzyskach olimpijskich 2024 rozpocznie się w niedzielę, 28. lipca o godzinie 17:45.

Wyniki półfinału slalomu kajakarskiego w K1 kobiet (top12):

1. Ricarda Funk (Niemcy) - 99,31
2. Klaudia Zwolińska (POLSKA) - 99,84
3. Kimberley Woods (Wielka Brytania) - 99,87
4. Stefanie Horn (Włochy) - 101,04
5. Ana Satila (Brazylia) - 102,23
6. Eliska Mintalova (Słowacja) - 103,07
7. Camille Prigent (Francja) - 104,36
8. Jessica Fox (Australia) - 104,38
9. Luuka Jones (Nowa Zelandia) - 104,91
10. Eva Tercelj (Słowenia) - 105,11
11. Malalen Chourraut (Hiszpania) - 106,21
12. Corinna Kuhnle (Austria) - 106,25

Czytaj także:
Teatr jednej aktorki w kolarstwie górskim. Polka nie ukończyła wyścigu
Gorzej być nie mogło. Polacy na ostatnim miejscu

Komentarze (3)
avatar
D303
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poplynala Znakomicie! 
avatar
JaroWars
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby wszystko się może zdarzyć, ale nie wiem, co by się tu musiało odpieprzyć, żeby Klaudia nie zdobyła z takim slalomem medalu i to minimum srebrnego. Różnica klas między nią a co najmniej 8-m Czytaj całość
avatar
Grzesiek Stochel
28.07.2024
Zgłoś do moderacji
22
1
Odpowiedz
Super Klaudia, po medal w finale! A jeszcze rok temu chciała kończyć karierę bo musiała dokładać ze swoich pieniędzy..... Bo przecież na piłkarzyne która się potyka o własne nogi musi być kasa!