W piątek podczas mistrzostw Europy w sprincie kajakowym w czeskich Racicach rozegrano półfinałowe zmagania, a w sobotę przyszedł czas na finałowe konkurencje.
A te poszły po myśli reprezentantów Polski. Oleksii Koliadych wywalczył srebrny medal mistrzostw Europy w nieolimpijskiej konkurencji C1 200 m.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
Polak przegrał z Hiszpanem Pablo Graną o 0,04 s. Na trzecim miejscu finiszował Ukrainiec Andrij Rybaczok.
To drugi medal wywalczony przez polskich reprezentantów podczas sobotnich finałów mistrzostw Europy. Złoto zdobyła Dorota Borowska w olimpijskiej konkurencji C1 200 m.
- Generalnie jestem zadowolony z występów naszych zawodników - mówił przed finałami trener kadry Ryszard Hoppe.
- Dużym pozytywnym zaskoczeniem jest jazda dwóch olimpijskich konkurencji, czyli K-2 na 500 metrów i K-4 na tym samym dystansie. Chłopaki pytali, jak mają popłynąć, odpowiedziałem, że tak, jak na eliminacjach w Poznaniu i spełnili wszystkie założenia. Jeśli obie osady popłyną właśnie tak, jak wtedy, to myślę, że będą walczyły o strefę medalową. Na razie pokazali, że są doskonale przygotowani, a w finale wszystko jest do wygrania - dodawał. Teraz ma duże powody do radości.