W zeszłym roku Dorota Banaszczyk osiągnęła największy sukces w swojej karierze. Została mistrzynią świata w karate, ale mimo to od polskiej federacji nie otrzymała żadnych pieniędzy. Starty musiała opłacać z własnej kieszeni. Sama musiała też dbać o przygotowania do igrzysk olimpijskich w Tokio. Banaszczyk to ścisła światowa czołówka i medalowa nadzieja.
Wszystko wskazuje na to, że to koniec problemów Banaszczyk, która za swoje sukcesy była nawet nominowana przez "Przegląd Sportowy" do grona 20 najlepszych sportowców Polski. W pomoc reprezentantce naszego kraju zaangażowała się Grupa Energa S.A.
"Mistrzyni świata Dorota Banaszczyk w barwach Energi! Zawodniczka karate została objęta patronatem sportowym przez Grupę Energa, przy współpracy z ministerstwem . Wierzymy, że dzięki naszemu wsparciu Dorota sięgnie po najwyższe trofea" - przekazała na Twitterze energetyczna spółka.
Mistrzyni świata Dorota Banaszczyk w barwach Energi! Zawodniczka karate została objęta patronatem sportowym przez Grupę Energa, przy współpracy z @MSiT_GOV_PL. Wierzymy, że dzięki naszemu wsparciu Dorota sięgnie po najwyższe trofea pic.twitter.com/aONWwHwPmX
— Grupa Energa (@EnergaSA) 10 lutego 2019
Problemy Banaszczyk wiążą się z konfliktem w polskim karate. Na mistrzostwach świata zawodniczka startowała z ramienia Polskiej Unii Karate, ponieważ Polski Związek Karate został wiosną wykluczony ze struktur światowej federacji. Jednak to wciąż PZK posiada status polskiego związku i ma prawo do finansowania kadry narodowej ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Klub Polki z Łodzi znajduje się pod opieką PUK, nasza zawodniczka nie może doczekać się należnych jej pieniędzy i zapewnienia finansowego wsparcia.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny!