Zawodnik Tony Kart i podopieczny Fundacji Wierczuk Race Promotion będzie walczył o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej. Polak jest już na miejscu od zeszłego tygodnia. We Włoszech był czas by przeprowadzić dokładne przygotowania i przetestować sprzęt.
- Fajnie, że była okazja pojeździć po tym torze, bo w Ortonie jeszcze nie jeździłem nigdy wcześniej. Potestowaliśmy podwozia i silniki, więc jestem dobrze przygotowany. Co do wrażeń z toru to jest bardzo techniczny. Minus jest taki, że jest mocno dziurawy. Przy naszych sztywnych podwoziach można łatwo nabawić się kontuzji. Zresztą większość zawodników narzeka na obite żebra po intensywnej jeździe. Ale to jedyny mankament i tak naprawdę nieistotny element. Będę walczyć na całego o jak najlepszy wynik. Nie ma taryfy ulgowej - powiedział Karol Basz.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Karol Basz obecnie zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw Europy. Po zawodach pierwszej rundy w Alcaniz w Hiszpanii miejsce tuż poza podium jest dobrym punktem wyjściowym.
- W Alcaniz było nieźle, w Ortonie chcę, żeby było lepiej. Mamy za sobą już oficjalne treningi. Te odbyły się w czwartek. W piątek od samego rana jesteśmy na torze. Tempo mam naprawdę dobre jak na razie. Po południu mamy już czasówkę i biegi kwalifikacyjne zarówno w piątek, jak i w sobotę. Ważne, żeby zająć jak najwyższe miejsce w czasówce, a potem już jechać czujnie w biegach kwalifikacyjnych. Trzeba tu bardzo uważać, żeby nie dać się gdzieś wypchnąć poza tor. Jestem dobrej myśli i mam jak zwykle wielką ochotę się ścigać - zakończył.
Weekend wyścigowy zakończy się tradycyjnie w niedzielę kiedy to odbędą się półfinał i finał.