Podczas gdy Rosjanie od ponad miesiąca prowadzą wojnę w Ukrainie, przedstawiając absurdalne i kłamliwe argumenty o konieczności walki z nazistami na terenie tego kraju, 15-letni Artiom Seweriukin z Rosji sam wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia po wyścigu kartingowym w portugalskim Portimao.
Młody Rosjanin zapłaci wysoką cenę za skandaliczne zachowanie - dochodzenie ws. jego gestu na podium wszczęła FIA, a szwedzki zespół Ward Racing już postanowił o zakończeniu z nim współpracy. Ponadto we wtorek tematem Seweriukina ma się zająć włoska federacja. Ze względu na konieczność startów pod neutralną flagą na arenie międzynarodowej, 15-latek uzyskał bowiem dokumentację i zgodę z Włoch, by jeździć w kartingowych imprezach.
Chociaż Seweriukin obecnie w sposób formalny nie jest powiązany z Rosyjską Federacją Samochodową, to ta postanowiła w poniedziałkowe popołudnie wydać specjalne oświadczenie ws. jego zachowania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
"Rosyjska Federacja Samochodowa informuje, że wie o tym, co wydarzyło się w niedzielę 10 kwietnia podczas ceremonii wręczenia nagród pierwszej rundy Kartingowych Mistrzostw Europy w Portugalii, kiedy rosyjski zawodnik Artiom Seweriukin, startując na włoskiej licencji i reprezentując szwedzką ekipę, wykonał gest, który niektórzy uznali za salut rzymski" - czytamy w oświadczeniu Rosjan.
"W tej chwili Rosyjska Federacja Samochodowa wyjaśnia okoliczności incydentu i czynu sportowca, a także analizuje wszelkie uwagi wszystkich stron w związku z tym, co się wydarzyło. Informujemy również, że uważamy za niedopuszczalne jakiekolwiek, nawet przypadkowe, przejawy faszyzmu i nazizmu w rosyjskim sporcie motorowym i wśród rosyjskich sportowców" - dodano w komunikacie prasowym.
Ewentualną karą dla 15-latka ma się zająć Rada Sportu Rosyjskiej Federacji Samochodowej. Jej spotkanie zwołano w trybie pilnym.
Szwedzi z Ward Racing wydali z kolei komunikat, w którym nie tylko poinformowali o zakończeniu współpracy z młodym kierowcą, ale podkreślili też, że były to jego "działania osobiste" i "nie odzwierciedlają one poglądów i wartości prezentowanych przez zespół".
"Ward Racing potępia zachowanie Artioma i uważa je za przejaw niesportowego zachowania, niedopuszczalne naruszenie kodeksu etycznego i moralnego w sporcie. Na tej podstawie Ward Racing nie widzi możliwości kontynuowania współpracy z Artiomem. Zespół chciałby też przeprosić wszystkich dotkniętych tą sytuacją" - przekazał szwedzki zespół kartingowy.
Czytaj także:
Czy Ferrari można w ogóle pokonać? Charles Leclerc w innej lidze
"Gorzej być nie może". Ogromne problemy byłego mistrza F1