Gigantyczny skandal. 15-latek z Rosji usłyszy w końcu wyrok

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Artiom Seweriukin
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Artiom Seweriukin

FIA wyznaczyła na czwartek posiedzenie ws. Artioma Seweriukina. Młody Rosjanin przed niemal dwoma tygodniami wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia po wygranej w wyścigu kartingowych mistrzostw Europy. 

W tym artykule dowiesz się o:

Po niespełna dwóch tygodniach dobiega końca sprawa Artioma Seweriukina. 15-latek z Rosji wywołał międzynarodowy skandal, po tym jak wygrał wyścig kartingowych mistrzostw Europy na torze w portugalskim Portimao i następnie podczas ceremonii wręczania nagród wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia.

Seweriukin już zapłacił wysoką cenę za bezmyślne zachowanie. Szwedzki zespół Ward Racing natychmiast zerwał jego kontrakt, jednoznacznie potępiając promowanie faszyzmu. Równocześnie włoska federacja (ACI) odebrała mu licencję.

Rosjanin startował w oparciu o dokumenty z półwyspu Apenińskiego, gdyż po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, kierowcy z tego kraju zostali zobowiązani do jazdy pod neutralną flagą i zachowania neutralności politycznej. Seweriukin w ten sposób ominął restrykcje nałożone przez FIA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Włosi wszczęli też oficjalne dochodzenie przeciwko kierowcy, ale w ostatnich dniach pojawiły się informacje, iż kara tamtejszej federacja może być dość łagodna. Działacze z półwyspu Apenińskiego chcą bowiem, by kluczowy werdykt ws. 15-latka wydała FIA. To wydarzy się w czwartek.

"Po wydarzeniach, które miały miejsce podczas ceremonii wręczania nagród na kartingowych mistrzostw Europy w Portimao, stewardzi wezwali zespół Ward Racing i kierowcę Artioma Seweriukina na przesłuchanie. Dojdzie do niego za pośrednictwem wideokonferencji w czwartek, 21 kwietnia, o godz. 11.00" - napisano w komunikacie światowej federacji.

"Decyzja w tej sprawie zostanie zakomunikowana właściwym stronom i opublikowana po rozprawie" - dodano.

Młody kierowca zdążył już przeprosić za swój gest z Portimao. - Nie potrafię wyjaśnić tego, co się wydarzyło. Wiem, że jestem winny. Wiem, że zachowałem się głupio i jestem gotów przyjąć karę. Proszę tylko zrozumieć, że tym gestem nie popierałem nazizmu ani faszyzmu - przekazał młody kierowca za pośrednictwem Telegrama.

Czytaj także:
Robert Kubica znów na torze? Dodatkowe jazdy w F1
Gwiazda F1 okradziona! Poniosła spore straty finansowe