Dramat Mai Włoszczowskiej! Defekt roweru zabrał Polce medal MŚ!

PAP / Maja Włoszczowska to mistrzyni świata z 2010 roku
PAP / Maja Włoszczowska to mistrzyni świata z 2010 roku

Maja Włoszczowska jechała po pewny srebrny medal MŚ w kolarstwie górskim w Nowym Mieście na Morawach. Na dwa kilometry przed metą w rowerze Polki pękła opona i ostatecznie Włoszczowska dojechała do mety czwarta. Złoto zdobyła Annika Langvad.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyścig ze startu wspólnego seniorek o mistrzostwo świata w kolarstwie górskim zgromadził sporą publiczność. Wokół trasy w Nowym Mieście na Morawach ustawiło się wielu kibiców, którzy na żywo chcieli obejrzeć rywalizację najlepszych kolarek górskich.

Z pierwszego rzędu obok m.in. Niemki Sabine Spitz wystartowała jedna z faworytek sobotniej rywalizacji Maja Włoszczowska. Pretendentki do mistrzostwa, w tym Polka, od początku narzuciły ostre tempo. Oprócz Włoszczowskiej do przodu ruszyły jeszcze trzy inne zawodniczki.

Uciekającą czwórkę prowadziła Szwajcarka Jolanda Neff. Polka, wicemistrzyni olimpijska z Pekinu, była na końcu czteroosobowej grupy, ale bez problemu utrzymywała koło przeciwniczek. Po 2,8 km uciekającą czwórkę dogoniło pięć kolarek.

Prawdziwa selekcja zaczęła się jednak od 5 km. Wówczas bardzo mocne tempo narzuciła Annika Langvad. Na przestrzeni dwóch kilometrów Dunka uzyskała około 20 sekund przewagi na czterema kolejnymi zawodniczkami, wśród których tempo nadawała Maja Włoszczowska.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski po meczu Polska - Portugalia: Tylko skrajny idiota tak powie

Po pokonaniu trzech z pięciu zaplanowanych rund Dunka nad drugą Włoszczowską miała już 49 sekund przewagi. Z kolei Polka o 10 sekund wyprzedzała Niemkę Spitz. Za naszą zachodnią sąsiadką ze stratą prawie 30 sekund jechały trzy kolejne kolarki, reprezentantka USA Lea Davison oraz Kanadyjki Catherine Pendrel i Emily Batty.

Na ostatnim okrążeniu wielki pech dopadł Sabine Spitz i Maję Włoszczowską. Najpierw zdefektował rower Niemki, która szybko została wyprzedzona przez Lea Davison. Reprezentantka USA, która po czterech rundach jechała na czwartym miejscu, kilka minut później była już druga, ponieważ na jednym z ostatnich wzniesień pękła tylna opona w rowerze Włoszczowskiej. Polka heroicznie dobiegła do serwisu, ale w tym czasie zdążyła dogonić ją także Kanadyjka Batty.

Na finiszu obie zawodniczki walczyły ramie w ramię, ale ostatecznie minimalnie lepsza okazała się kolarka z Kraju Klonowego Liścia. Złoto zdobyła Dunka Langvad, która uniknęła defektu i zaprezentowała świetne tempo od początku do końca sobotniej rywalizacji.
 
wyniki wyścigu kobiet ze startu wspólnego w MŚ w kolarstwie górskim:

miejscezawodniczkakrajczas/strata
1. Annika Langvad Dania 1:30.13
2. Lea Davison USA +1.12
3. Emily Batty Kanada +1.44
4. Maja Włoszczowska Polska +1.44
Komentarze (5)
avatar
Ryszard Tomas
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Potwierdzam,że Maja przegrała brąz ze sprzętem a dokładnie winą obarczam serwisanta, który grzebał się z wymianą koła u Maji. Taki serwisant nie powinien dłużej zagrzać miejsca w jej ekipie. W Czytaj całość
Na zawsze Start
3.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Majka, to była porażka ze sprzętem a nie z rywalkami. Pewnie taka przegrana dokucza nie mniej niż przegrana na finiszu. A kto wie czy nie jeszcze bardziej. Ale jestem przekonany, że przekujesz Czytaj całość
avatar
LEGIONISTA-URSYNÓW
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Uprawiam kolarstwo szosowe od 25 lat i jakoś nie widzę kobiet ani w kolarstwie górskim MTB a tym bardziej w kolarstwie szosowym....kobiety się nie nadają do tego sportu, tego poprostu nie da si Czytaj całość
avatar
Nyctereutes
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Spokojnie, odbije sobie to w sierpniu. 
avatar
Hanna Leszek Jordan
2.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Ta stara dupa juz nic nie wywalczy