Tokio 2020. Rekordy świata w 1. dniu rywalizacji. Historyczny start Polek i powtórka z mistrzostw świata

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Marlena Karwacka i Urszula Łoś
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Marlena Karwacka i Urszula Łoś

Sprint drużynowy to pierwsza konkurencja kolarstwa torowego, w której wyłoniono medalistki igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Siódme miejsce - tak jak podczas mistrzostw świata - zajęły Urszula Łoś i Marlena Karwacka.

Sprint drużynowy kobiet w kolarstwie torowym został rozegrany na igrzyskach olimpijskich po raz trzeci. Pierwszy raz w tych zmaganiach wzięły udział Polki. W kwalifikacjach decydujących o rozstawieniu w kolejnym etapie, jako trzecie w stawce ośmiu duetów zaprezentowały się Marlena Karwacka i Urszula Łoś. W tej konkurencji cały dystans (dwa okrążenia) pokonuje jedna kolarka, a zawodniczka jadąca na trasie jako pierwsza kończy swój występ po przejechaniu jednej pętli (250 metrów).

Łoś minęła metę z wynikiem 33.244. Podopiecznym trenera Daniela Meszki nie udało się w Tokio uzyskać czasu poniżej 33 sekund - rekord Polski ustanowiony podczas zawodów Pucharu Świata 2019/2020 w Nowej Zelandii wynosi 32.791. W kwalifikacjach siódme zawodniczki mistrzostw świata 2020 zajęły szóstą lokatę. Wyżej zostały sklasyfikowane: Niemki (32.102), Chinki (32.135), Holenderki (32.465), Rosjanki (32.476) oraz Meksykanki (33.097). Siódma była Litwa (33.276), ósma zaś - Ukraina (33.542).

W następnej rundzie, szósta reprezentacja po eliminacjach zmierzyła się w bezpośrednim starciu z trzecią. Rywalkami triumfatorek zawodów Pucharu Świata 2019/2020 były Holenderki: Laurine van Riessen i Shanne Braspennincx. Polki miały czas 33.022, podczas gdy ich rywalki - 32.308 - i to one zakwalifikowały się do wyścigu o trzecie miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana składu sztafety przed finałem dała złoty medal? "Słabsi zawodnicy zostali wymienieni na szybszych"

W zmaganiach o siódmą pozycję Karwacka i Łoś okazały się lepsze od Ukrainek (33.054 - 33.691).

W drugiej fazie rywalizacji, rekord świata z 31.928 na 31.804 poprawiły Tianshi Zhong i Shanju Bao. W finale Chinkom zmierzono 31.895, podczas gdy Niemki Emma Hinze i Lea Sophie Friedrich osiągnęły 31.980. Brązowe medale zdobyły Daria Szmeliewa i Anastazja Wojnowa (32.252). Rosjanki pokonały Holandię o 252 tysięczne sekundy (32.504).

Zhong i Szmeliewa stanęły na podium igrzysk olimpijskich również w sezonie 2016. Zhong wtedy również otrzymała złoto. Natomiast Szmeliewa była druga.

Medalistki sprintu drużynowego kobiet
1. Tianshi Zhong i Shanju Bao (Chiny)
2. Emma Hinze i Lea Sophie Friedrich (Niemcy)
3. Daria Szmeliewa i Anastazja Wojnowa (Rosja, Rosyjski Komitet Olimpijski)

Od igrzysk olimpijskich 2016 rekord świata w drużynowym wyścigu na dochodzenie wynosił 4:10.236. W Rio de Janeiro taki czas zmierzono Brytyjkom. Natomiast w kwalifikacjach w Tokio, Niemki w składzie: Franziska Brausse, Lisa Brennauer, Lisa Klein i Mieke Kroeger osiągnęły 4:07.307. Szybciej niż w 2016 roku pojechały też obrończynie tytułu: Katie Archibald, Laura Kenny (Trott), Elinor Barker, a także Josie Knight (ona jako jedyna z tej czwórki nie startowała wówczas w Rio de Janeiro), którym zmierzono 4:09.022. W tej konkurencji rezultat danej reprezentacji ustala czas trzeciej kolarki. Wynik lepszy od dotychczasowego rekordu świata wywalczyły jeszcze aktualne mistrzynie globu - Amerykanki (4:10.138).

Rezultaty kwalifikacji sprawiły, że nie będzie trzeciego z rzędu finału między Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi w drużynowym wyścigu na dochodzenie kobiet na igrzyskach olimpijskich. Te ekipy zmierzą się już bowiem we wtorkowym półfinale.

Z kolei w kwalifikacjach wyścigu na 4 kilometry mężczyzn najlepsi okazali się Duńczycy: Lasse Norman Hansen, Niklas Larsen, Frederik Madsen i Rasmus Pedersen (3:45.014). Niewiele zabrakło do poprawienia rekordu świata - podczas czempionatu globu w 2020 roku tej czwórce zmierzono 3:44.672.  Drugie miejsce zajęli Włosi (3:45.895). Medaliści w tej konkurencji zostaną wyłonieni w środę.

Źródło artykułu: