Koszmar na trasie Tour de France. Radiowóz stanął w płomieniach

PAP/EPA / Guillaume Horcajuelo / Alberto Bettiol na czele
PAP/EPA / Guillaume Horcajuelo / Alberto Bettiol na czele

Do niezwykle groźnej sytuacji doszło pod koniec 14. etapu Tour de France. Na dwa kilometry przed metą zapalił się radiowóz. Nagrania z tego zdarzenia obiegły sieć.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę uczestnicy Tour de France mieli do pokonania trasę mierzącą łącznie 192,5 km, która wiodła z Saint Etienne do Mende.

Około dwóch kilometrów przed metą zapalił się... radiowóz, który znajdował się na trasie. Nagranie zamieszczone przez byłego kolarza Fabiana Wegmanna pokazało, jak próbowano ugasić pożar.

"Bild" poinformował, że według wstępnych ustaleń francuskich mediów nikt nie ucierpiał wskutek tego zdarzenia. Przyczyny pożaru póki co nie są znane.

Odnotowano, że w regionie było ostatnio bardzo gorąco. Na niektórych odcinkach polewano asfalt, aby nie stopił się z powodu zbyt wysokiej temperatury.

Dodajmy, że strażacy, którzy przybyli na miejsce, pracowali nad tym, aby ogień nie rozprzestrzenił się na pobliskie pola.

Sobotni etap zakończył się wygraną Michaela Matthewsa. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Jonas Vingegaard. Najlepszy z Polaków Rafał Majka jest 22.

Czytaj także:
Jest zakażony koronawirusem. Podjęto zaskakującą decyzję
Groźny wypadek w Tour de France. Wściekły kolarz zaapelował do kibiców

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Komentarze (0)