Tuż przed startem piętnastego etapu pojawiła się informacja, że Primoz Roglic wycofał się z Tour de France. To ogromna strata dla touru, ale nie ma co się dziwić decyzji Słoweńca. Roglic chce wyleczyć wszystkie urazy, które odniósł podczas wcześniejszych etapów.
W niedzielę kolarze musieli przejechać dokładnie 202,5 km (odcinek z Rodez do Carcassonne). Trasa nie była przeznaczona tylko dla specjalistów od gór, ale miała kilka pagórkowatych momentów, stąd niektórzy próbowali uciekać i dojechać do mety przed peletonem.
Wydawało się, że doskonałą akcję przeprowadził Benjamin Thomas. Początkowo uciekało kilku kolarzy, którzy zostali złapani przez peleton (m.in. lider wyścigu Jonas Vingegaard). Około cztery kilometry przed metą do przodu ruszył właśnie Benjamin Thomas.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Francuz przez dłuższy okres ucieczki utrzymywał kilkunastusekundową przewagę nad peletonem. Został jednak złapany przez główną grupę zaledwie 500 metrów przed metą.
Wtedy rozpoczęły się też sprinterskie harce. Tuż po wjeździe na metę nie było wiadomo, który zawodnik triumfował. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była fotokomórka.
Ostatecznie najlepszy okazał się Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck). Za nim finiszowali Wout van Aert (Jumbo-Visma) i Mads Pedersen (Trek-Segafredo). Prowadzenie w Tour de France utrzymał Jonas Vingegaard.
A first Tour stage win and what a way to do it!
— Tour de France™ (@LeTour) July 17, 2022
The slow-motion look at Jasper Philipsen's win
Une première victoire sur le Tour avec la manière !
Admirez au ralenti le sprint victorieux de Jasper Philipsen !#TDF2022 pic.twitter.com/SWuxIHEU5u
Czytaj także:
Wielki wyczyn Polaka. Dokonał tego podczas sobotniego etapu