Nowe doniesienia ws. śmierci byłego kolarza CCC. "Kierowca szybko oddalił się z miejsca wypadku"

Davide Rebellin dwa dni temu zginął w wyniku wypadku drogowego. Włoska policja zidentyfikowała sprawcę. To kierowca ciężarówki z Niemiec.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Davide Rebellin Instagram / instagram.com/davide.rebellin / Davide Rebellin
Ta wiadomość zmroziła wszystkich fanów kolarstwa. Davide Rebellin 30 listopada podczas jazdy na rowerze został potrącony na ulicy w Montebello Vicentino. Uderzyła w niego ciężarówka.

Były kolarz, wicemistrz świata z 1991 r. (w przeszłości jeździł m.in. w polskim zespole kolarskim CCC Sprandi Polkowice), zmarł na miejscu. Miał 51 lat (więcej TUTAJ).

Jak donosi włoski portal ilgazzettino.it, policja dzięki systemowi monitoringu ustaliła, że kolizja została spowodowana przez ciężarówkę Volvo na niemieckich tablicach rejestracyjnych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?
"Zeznania przechodniów, którzy byli świadkami wypadku, mówią o tym, że kierowca po przejechaniu Rebellina wysiadł z pojazdu i podszedł do rowerzysty. Następnie szybko oddalił się z miejsca. Niektórzy nawet go sfotografowali" - czytamy na stronach włoskiego portalu.

Śledczy szybko dotarli do firmy spedycyjnej, do której należała ciężarówka. Ustalili też tożsamość kierowcy. To 62-letni Niemiec, który usłyszał już zarzut spowodowania wypadku samochodowego.

Mężczyzna nie ma czystej kartoteki. Na koncie ma incydent drogowy w 2001 r. (nie dopełnił obowiązku zatrzymanie się podczas wypadku, w którym byli ranni), a także jazdę pod wpływem alkoholu w 2014 r. (miał wówczas zabrane prawo jazdy).

Zobacz:
Czterdziestolatek. 10 lat później. "On jest uzależniony, przez całe życie będzie to robił" 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×