W piątek był drugi, a w sobotę... dramat. Mark Cavendish brał udział w kraksie na trasie 8. etapu Tour de France. Konsekwencje okazały się na tyle poważne, że musiał on podjąć trudną decyzję o wycofaniu się z dalszej rywalizacji. Tym samym nie pobije on rekordu 34 etapowych zwycięstw w TdF, który współdzieli z Eddy Merckx'em, absolutną belgijską legendą kolarstwa.
Nikt jednak nie ma wątpliwości, że reprezentant Wielkiej Brytanii przez całą swoją karierę, którą zapowiedział zakończyć po tym sezonie, również zapracował sobie na status historycznej postaci tego sportu.
Jak doszło do sytuacji, która pozbawiła Cavendisha szansy na wyjście na samodzielne prowadzenie w liczbie wygranych etapów? To było klasyczne domino na wąskim odcinku trasy 8. etapu. Między kolarzami doszło do zderzenia, a reszta potoczyła się błyskawicznie. Kamery Eurosportu uchwyciły, jak załamany Cavendish zwija się z bólu na asfalcie, trzymając się za prawy bark (nagranie na samym dole).
ZOBACZ WIDEO: "Popełnił straszny błąd". Damian Janikowski o postawie Mariusza Pudzianowskiego
Do wypadku doszło na 60 km przed metą przy prędkości blisko 45 km/h. Poza Cavendishem, w zdarzeniu ucierpiał również hiszpański kolarz Pello Bilbao, lecz on będzie kontynuował swój udział w Wielkiej Pętli.
Mark Cavendish jest dopiero piątym w historii zawodnikiem, który wycofał się z Tour de France. W każdym z pozostałych czterech przypadków powodem zakończenia rywalizacji również były wypadki.
8. etap zwyciężył Mads Pedersen z grupy Lidl-Trek. Drugi był Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck), z kolei trzeci Wout van Aert (Jumbo-Visma). Duńczyk triumfował w czasie 4 godzin 12 minut i 26 sekund. Dodajmy, że Rafał Majka był 89. (23. w klasyfikacji generalnej), z kolei Michał Kwiatkowski 144 (46. w TdF).
Wyniki 8. etapu Tour de France:
1. Mads Pedersen
2. Jasper Philipsen
3. Wout van Aert
4. Dylan Groenewegen
5. Nils Eekhoff
6. Bryan Coquard
7. Jasper De Buyst
8. Rasmus Tiller
9. Corbin Strong
10. Tadej Pogacar
Czytaj również:
Ukrainka: "Wimbledon zmienił moje plany"
Pogodowa ruletka na Silverstone