Nie żyje Aleksiej Catewicz. Startował w Polsce

Rosjanie są wstrząśnięci nagłą śmiercią byłego reprezentanta kolarskiej kadry narodowej. Aleksiej Catewicz zmarł w wieku 34 lat, a przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Aleksiej Catewicz Getty Images / LC/Tim De Waele/Corbis / Na zdjęciu: Aleksiej Catewicz
Aleksier Catewicz był członkiem rosyjskiej kadry narodowej w kolarstwie szosowym. Profesjonalną karierę rozpoczął w 2010 roku, a dwa lata później dołączył do drużyny Katiusza (2012-2016). Kolejnym etapem były starty w barwach Gazprom-RusVelo.

W 2017 roku wziął udział w Tour de Pologne i po zawodach zdecydował się przejść na sportową emeryturę. Sukcesy? W przeszłości wygrał wyścig grupowy Rosyjskiej Spartakiady Młodzieży, został mistrzem Rosji, a także stawał na podium Pucharu Świata (Tour de l'Avenir i Le Samyn) oraz rywalizował w innych międzynarodowych zawodach.

Do tego na Wojskowych Igrzyskach Olimpijskich zajął drugie miejsce i został odznaczony Orderem Odwagi drugiego stopnia.

O śmierci Aleksieja Catewicza poinformowała służba prasowa Rosyjskiej Federeracji Kolarskiej. "Z głębokim żalem zawiadamiamy, że nagle zmarł Aleksiej Władimirowicz Catewicz, międzynarodowy mistrz sportu w kolarstwie. Rosyjska Federacja Kolarska składa głębokie kondolencje rodzinie, przyjaciołom i wszystkim, którzy go znali" - mogliśmy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.

Na ten moment przyczyna śmierci byłego kolarza nie jest jeszcze znana. - Jestem zszokowany tą wiadomością. Śmierć dogoniła młodego człowieka. Mogę o nim powiedzieć tylko dobre rzeczy. Niezwykle dobre wspomnienia. Najgłębsze kondolencje dla rodziny i bliskich - mówił szef federacji Wiaczesław Jekimow w wywiadzie z Match TV.

Uczcić pamięć rosyjskiego sportowca postanowiła w mediach społecznościowych również La Volta (Wyścig Dookoła Katalonii). Sport.es wspomina, że to właśnie na hiszpańskich trasach Aleksiej Catewicz odniósł jeden z największych sukcesów karierze. Mowa o edycji 2016, kiedy to na torze Montjuic w Barcelonie wygrał etap, pokonując m.in. Primoza Roglica.

Czytaj także:
Koszmarny widok. Tak wyglądał po upadku
Pokonywał bruki niczym czołg. Niesamowity rajd podczas wyścigu Paryż-Roubaix 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×