Czy wypadek mógł być zwykłym kłamstwem? Legenda kolarstwa dementuje plotki

Christopher Froome był główną gwiazdą podczas targów Bike Expo 2024, które odbyły się w miniony weekend na PGE Narodowym. W wywiadzie dla TVP Sport Brytyjczyk odniósł się do podejrzeń dotyczących jego wypadku sprzed kilku lat.

Krzysztof Londzin
Krzysztof Londzin
Christopher Froome Getty Images / Con Chronis / Na zdjęciu: Christopher Froome
Christopher Froome to jeden z najbardziej utytułowanych kolarzy XXI wieku. Zawodnik urodzony w Kenii czterokrotnie w swojej karierze triumfował w Tour de France (2013, 2015, 2016 i 2017), dwukrotnie w Vuelta a Espana (2011, 2017) oraz w Giro d'Italia (2018). Jego wspaniałą karierę przerwał fatalny wypadek podczas rekonesansu trasy etapówki Criterium du Dauphine w czerwcu 2019 roku. Brytyjczyk wrócił do rywalizacji pod koniec kolejnego sezonu, ale słaba dyspozycja sprawiła, że był zmuszony rozwiązać kontrakt z ekipą Ineos-Grenadiers (wcześniej Team SKY), w której barwach osiągnął wszystkie swoje sukcesy.

Pomimo że od feralnego wypadku minęło już blisko pół dekady, to Froome do dnia dzisiejszego nie nawiązał do formy sprzed lat. W ubiegłym sezonie jego aktualny zespół Israel-Premier Tech nie powołał go do składu na wyścig Tour de France, co było dla 38-latka dużym zawodem.

Mimo to niedługo po koszmarnej kraksie w mediach pojawiały się podejrzenia, czy wypadek we Francji nie był zwykłą ustawką, dzięki której Brytyjczyk opuścił wyścig przedwcześnie i nie został przyłapany na przyjmowaniu substancji dopingujących. Wątpliwości wzbudzał brak publikacji zdjęć oraz materiałów wideo z miejsca zdarzenia. Na niekorzyść Froome'a działała również ciągnąca się za nim afera związana z przyjmowaniem przez kolarza niedopuszczanej dawki salbutamolu (leku na astmę) podczas wyścigu Vuelta a Espana 2017. Po zbadaniu sprawy przez Międzynarodową Unię Kolarską kolarz uniknął kary.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

W rozmowie dla serwisu internetowego TVP Sport Chris Froome odniósł się do podejrzeń dotyczących wypadku we Francji.

- Tak, pojawiały się takie głosy, że ten wypadek nigdy się nie wydarzył. To było nawet zabawne, bo w tym czasie patrzyłem na moje połamane kości i walczyłem z bólem. Ale też w jakiś sposób to rozumiem, bo w kolarstwie ciągle są jakieś podejrzenia, jakieś teorie i historie. Ja wiem doskonale, jak było, bo to mi zdarzył się ten wypadek - tłumaczył Chris Froome.

Kolarz jest wdzięczny losowi za to, że pomimo wypadku doszedł do pełnej sprawności, a z czasem także do ścigania.

- Miałem złamaną nogę w dwóch różnych miejscach, do tego ramię, mój kręgosłup także uległ uszkodzeniu, do tego złamane żebra. Ból był momentami ogromny. Leżałem w łóżku, dochodziłem do siebie miesiącami. Dopiero pod koniec roku zacząłem normalnie chodzić. Zaczynałem tak naprawdę od zera, albo okolic zera, dlatego powrót do profesjonalnego sportu jest dla mnie czymś niezwykle cennym - wyznał.

Podczas rozmowy Froome chwalił również Michała Kwiatkowskiego za ogromny udział Polaka w jego triumfie w Tour de France w roku 2017.

Aktualnie Brytyjczyk przygotowuje się do startu w lipcowym Tour de France i ma nadzieję, że tym razem otrzyma możliwość występu. Jego marzeniem jest odniesienie zwycięstwa etapowego podczas Wielkiej Pętli.

W trakcie pobytu na targach Bike Expo na PGE Narodowym Chris Froome wręczył komentatorowi stacji Eurosport Adamowi Proboszowi nagrodę od ONZ za popularyzację kolarstwa jako dyscypliny (więcej)

Zobacz też:
Pokonywał bruki niczym czołg. Niesamowity rajd podczas wyścigu Paryż-Roubaix
Wielki sukces polskiej kolarki! Historyczne podium w belgijskim klasyku

Czy Chris Froome wygra jeszcze etap na Tour de France?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×