Aktywiści prawie doprowadzili do wypadku na Vuelta a Espana. Wyścig ma nowego lidera

Twitter / Eurosport Espana / Protest aktywistów na trasie Vuelta a Espana
Twitter / Eurosport Espana / Protest aktywistów na trasie Vuelta a Espana

Australijczyk Jay Vine po raz drugi wygrał etap podczas 80. edycji Vuelta a Espana. W połowie odcinka miała miejsce niebezpieczna sytuacja z udziałem aktywistów potępiających ludobójstwo w Strefie Gazy. Na szczęście nie doszło do kolizji z kolarzami.

10. etap Vuelta a Espana swoim profilem przypominał niedzielny odcinek, czyli ponownie po starcie kolarze przemierzali kilometry po łagodniejszym terenie, aby w końcówce wspinać się pod górę. We wtorek finałowym podjazdem dnia była 10-kilometrowa wspinaczka do EL Ferrial Larra Belagua.

Układ trudności na trasie sprzyjał oczywiście scenariuszowi, w którym to zawiązałaby się ucieczka, która próbowałaby przechytrzyć grupkę najmocniejszych górali w końcówce. Jak pamiętamy, taki scenariusz miał miejsce w niedzielę, ale niestety ucieczka z Michałem Kwiatkowskim została spacyfikowana przez peleton.

ZOBACZ WIDEO: Wiadomo, co dziś robi Piotr Małachowski. Nie uciekł od sportu

We wtorek uciekających grupek było kilka, a w jednej z nich również był obecny reprezentant Polski. Etap liczył 175 kilometrów, ale właściwie przez 100 kilometrów kolejne grupki atakujących zawodników odjeżdżały i po parunastu kilometrach łączyły się z peletonem.

Na zaskakujący atak 82 kilometry przed metą zdecydował się nawet wicelider wyścigu Jonas Vingegaard (Visma-Lease a Bike), stawiając pod presją trzeciego w "generalce" Joao Almeidę (UAE Team Emirates), ale oczywiście akcja Duńczyka została spacyfikowana przez peleton.

Kilka kilometrów dalej na drogę wprost przed nadjeżdżających kolarzy wyskoczyli aktywiści wspierający Palestynę. Jadący na czele wyścigu jeden z kolarzy zespołu Arkéa-B&B Hotels prawie zderzył się z jednym z protestujących. Na szczęście ochroniarze zdążyli odsunąć aktywistę, tak aby nie doszło do kolizji. To już nie pierwszy taki przypadek podczas tegorocznego Vuelta a Espana. W ubiegłym tygodniu podczas etapu drużynowej jazdy na czas aktywiści zatrzymali grupę kolarzy Israel - Premier Tech (czytaj więcej).

Powstały chaos doprowadził do tego, że od głównej grupy oderwała się duża grupa ok. 30 zawodników, z Michałem Kwiatkowskim w składzie. Kolarz ekipy Ineos-Grenadiers próbował nawet zaatakować na podjeździe pod Alto de la Corona, gdzie zlokalizowana była premia górska III kategorii. Jednak to Javier Romo z grupy Movistar zgarnął pełną pulę punktów na premii.

Dopiero 40 kilometrów przed metą ze wspomnianej trzydziestki wykrystalizowała się 9-osobowa grupka kolarzy, którzy rozegrali między sobą końcówkę. Jeszcze przed początkiem finałowego podjazdu do przodu ruszył Alec Segaert, ale podczas wspinaczki został dogoniony przez Javiera Romo, Juliena Bernarda (Lidl-Trek) oraz Pablo Castrillo (Movistar). Ostatni z wymienionych, Hiszpan, ruszył do przodu z zamiarem wygrania etapu, ale na ostatnich kilometrach jego śladem poszedł Jay Vine, który wyprzedził goniącą trójkę, aż w końcu dopadł także Castrillo. Australijczyk pomknął do mety po 2 zwycięstwo w tegorocznej Vuelcie i triumfując na podjeździe, przy okazji umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji górskiej.

W jadącym 1,5 minuty za uciekinierami peletonie tempa nie mógł wytrzymać lider wyścigu Torsten Traeen (Bahrain Victorious). Norweg odpadł od grupki z Jonasem Vingegaardem i pożegnał się w ten sposób z czerwoną koszulką.

Pozycję lidera po kilku etapach odzyskał więc Vingegaard, ale w dalszym ciągu nie udało mu się jeszcze wyrobić konkretnej przewagi nad rywalami. Traeen spadł na drugie miejsce i do Duńczyka traci 26 sekund. Zaś 38 sekund dzieli od lidera trzeciego Joao Almeidę (UAE Team Emirates - XRG).

Michał Kwiatkowski, który dojechał do mety na 34. miejscu, w klasyfikacji generalnej jest 72. Stanisław Aniołkowski, jako sprinter, w tegorocznym Vuelta a Espana nie ma wielu szans na to, żeby powalczyć na finiszowych metrach. Najbliższa prawdopodobnie pojawi się dopiero w niedzielę. Wtorkowy etap ukończył pod koniec stawki.

W środę na kolarzy czeka pagórkowaty etap wokół Bilbao. Niewykluczone że w odjeździe dnia znów zobaczymy Kwiatkowskiego.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści