Ten pierwszy wywalczył 3. miejsce w jeździe indywidualnej na czas juniorów (21,1 km). - Nie spodziewałem się tego sukcesu i bardzo mnie on cieszy, bo Filip to przyszłość kolarstwa. Ta czasówka była niezwykle wymagająca i niekoniecznie wszystko musiało iść po myśli zawodników. To tylko pokazuje, jak duży potencjał ma Maciejuk - ocenił w rozmowie z WP SportoweFakty Czesław Lang.
Dobry wynik osiągnęła też Katarzyna Niewiadoma, która zajęła 5. pozycję w wyścigu elity kobiet ze startu wspólnego. - Kaśka pojechała pięknie, mimo że trasa nie należała do jej ulubionych. Stworzyła wielki spektakl, atakowała, odjeżdżała, a nie jest przecież sprinterką. Myślę, że za rok w Innsbrucku, gdzie trasa ma być najtrudniejsza w historii całych mistrzostw świata, Niewiadoma może osiągnąć jeszcze lepszy rezultat - uważa srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Moskwie (1980).
Więcej po swoim występie oczekiwał z pewnością Michał Kwiatkowski, który w wyścigu ze startu wspólnego mężczyzn wywalczył 11. lokatę. - Michał myślał nawet o medalu, zwłaszcza że jako jedyny w tym roku zdołał pokonać Petera Sagana, a to naprawdę wielki wyczyn. Kwiatkowski walczył, jednak żeby wygrać wyścig jednodniowy, potrzebna jest nie tylko super forma i koncentracja, ale także dobry dzień, a tego mu chyba zabrakło. Nie pokazał dyspozycji, na którą pracował podczas przygotowań do mistrzostw. Dlatego w końcówce dał się trochę zamknąć, w normalnych okolicznościach by do tego nie doszło. Nie można jednak mówić, że mistrzostwa były dla niego kompletnie nieudane, bo nie przyjechał na metę gdzieś z tyłu - zaznaczył Lang.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #9: Oświeciński chce walki z "Popkiem" (wideo)