Dla kolarza grupy "Sky" to trzecie takie wyróżnienie w plebiscycie tego magazynu. Wcześniej wygrywał w 2013 i 2015 roku. W zeszłym roku zajął drugie miejsce, a wyprzedził go Peter Sagan.
Tym razem jego zwycięstwo było tak naprawdę tylko formalnością 32-latek wygrał bowiem najpierw w Tour de France, a następnie w hiszpańskiej Vueltcie. Te triumfy sprawiły, że próżno było szukać kolarza, który będzie mógł z nim walczyć o zwycięstwo w plebiscycie "Velo Magazine". Jest też trzecim sportowcem w historii, który może poszczycić się takim dubletem w jednym sezonie.
- To wielki zaszczyt mieć to trofeum i chcę podziękować wszystkim, którzy głosowali na mnie - powiedział Froome. - To był fantastyczny rok, będę pamiętał go przez całe życie. Był to specjalny sezon i muszę podziękować wielu ludziom - dodał uradowany.
Dziennikarze pytali Froome'a, czy w przyszłym roku także będzie faworytem do zwycięstwa w Wielkiej Pętli. - Zobaczymy, co się wydarzy. Musimy zobaczyć przede wszystkim, jak wygląda trasa. Co roku się zmienia, a kolarze muszą zmieniać swoją taktykę i przygotowanie - przyznał.
W październiku "Velo Magazine" zaprezentuje pełne wyniki plebiscytu dla najlepszego kolarza w 2017 roku.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"