Krzysztof Golwiej nowym prezesem Polskiego Związku Kolarskiego. Otrzymał 35 głosów

Były szef Komisji Rewizyjnej związku pokonał w wyborach Katarzynę Dzięcioł-Biełowieżec oraz Lucjusza Wasielewskiego (odpadł w I turze). To kolejna zmiana w PZKol-u, po aferze, którą nagłośniliśmy jesienią 2017 roku.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Krzysztof Golwiej od ponad dwóch lat pełni funkcję prezesa PZKol PAP/EPA / Piotr Nowak / Krzysztof Golwiej od ponad dwóch lat pełni funkcję prezesa PZKol.
Krzysztof Golwiej zastąpi na stanowisku prezesa Polskiego Związku Kolarskiego Janusza Pożaka. Taką decyzję podjęli kolarscy delegaci podczas zjazdu, który odbył się na pruszkowskim torze. W decydującej (drugiej) turze pokonał Katarzynę Dzięcioł-Biełowieżec ośmioma głosami. Na Golwieja głosowało 35 delegatów, na Dzięcioł-Biełowieżec - 27. Trzy głosy okazały się nieważne.

To już druga zmiana na tym stanowisku od jesieni 2017 roku, kiedy to Piotr Kosmala zdradził na łamach WP SportoweFakty.pl, że w przeszłości były dyrektor generalny związku dopuszczał się zastraszania, seksu z podopiecznymi, a nawet... gwałtów (TUTAJ przeczytasz ten wywiad >>).

Zjazd delegatów w Pruszkowie był prowadzony w dość nerwowej atmosferze. Zaczął się od wątpliwości prawnych, czy Dzięcioł-Biełowieżec oraz Wasielewski mogą brać udział w głosowaniu (uczestniczyli w pracach poprzednich zarządów PZKol). Prawnicy przerzucali się na argumenty, delegaci występowali często z absurdalnymi pomysłami (m.in. takimi, że firmie Lang Team zależy na osłabieniu związku), a sam Czesław Lang skomentował to wszystko z mównicy słowami: "żenada, żenada, żenada".

Na wniosek nowego prezesa w zarządzie związku znaleźli się: Sebastian Rubin, Tomasz Kramarczyk, Waldemar Leszczyński, Zdzisław Trojga, Łukasz Świderski i Paweł Tomaszewski. Do tego grona delegaci wybrali również: Krzysztofa Karasiewicza i Grzegorza Krysiaka. Tym samym - co podkreślał sam Golwiej - w końcu kolarskie środowisko posłuchało ministra sportu Witolda Bańkę i we władzach PZKol-u zasiadają całkiem nowi ludzie. "Nowi", czyli nie zasiadający w poprzednich zarządach związku.

Wybrany prezes i zarząd PZKol będą pracowali przynajmniej do jesieni 2020 roku, kiedy to - po Tokio 2020 - zakończy się obecnie trwająca kadencja władz PZKol.

Czytaj także: Polski medalista MŚ: Kilka lat temu lekarze zakazali mu uprawiania sportu >>

ZOBACZ WIDEO Czy Witold Bańka podałby rękę dopingowiczom? "Sportowiec złapany na dopingu to oszust"
Czy Krzysztof Golwiej wyprowadzi PZKol z problemów finansowych?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×