Tour de France: świetny występ kolarzy CCC Team. Polski zespół pokazał moc

Materiały prasowe / Chris Auld Photography
Materiały prasowe / Chris Auld Photography

"Pomarańczowi" postraszyli najlepszych kolarzy świata. Podczas drużynowej jazdy na czas wykręcili bardzo dobry wynik i zajęli siódme miejsce. - Jesteśmy bardzo zadowoleni - nie ukrywał na mecie dyrektor sportowy polskiej ekipy, Piotr Wadecki.

Po bardzo nerwowym pierwszym etapie Tour de France (Jakob Fuglsang wylądował w szpitalu - przeczytaj TUTAJ >>, a Nairo Quintana w taki sposób uniknął upadku - kliknij w ten LINK>>), w niedzielę (7.07.) mieliśmy okazję obejrzeć rywalizację drużynowej jazdy na czas. Rywalizację zawsze bardzo emocjonującą.

Nie inaczej było podczas tegorocznego TdF. Przez większą część "drużynówki" wydawało się, że wygra ekipa Ineos, w barwach której jeździ Michał Kwiatkowski. Brytyjczycy wykręcili świetny czas i wygodnie rozsiedli się w fotelach przygotowanych dla liderów (dosłownie, bo podczas czasówek kolarze prowadzący w klasyfikacji oczekują na rywali właśnie na specjalnie przygotowanych fotelach).

Kolejno na metę przyjeżdżały kolejne teamy, ale to Ineos cały czas prowadził. Brytyjczyków nie pobiła pierwsza w historii polska ekipa jadąca w TdF - CCC Team. "Pomarańczowi" wykręcili bardzo dobry czas - zaledwie 11 sekund gorszy od Ineos i dość długo zajmowali drugą pozycję. - Jesteśmy bardzo zadowoleni - mówił na antenie Eurosportu dyrektor sportowy, Piotr Wadecki. - Gdyby tak udało nam się utrzymać na podium, byłoby już cudownie.

ZOBACZ WIDEO Niezwykle skromny człowiek. Wojciech Nowicki: Sodówka nie uderzyła mi do głowy [cała rozmowa]

Nie udało się, co nie oznacza, że wynik CCC należy ocenić surowo. Ostatecznie polska ekipa zajęła 7. lokatę tracąc do zwycięzców (ekipa Jumbo-Visma) jedynie 31 sekund. W czołówce było bardzo ciasno, a Polacy wyprzedzając takie zespoły - m.in. - jak: Bora-Hansgrohe, Astana czy Bahrain-Merida, pokazali, że są świetnie przygotowani do Wielkiej Pętli. Na dodatek nadal w koszulce najlepszego górala (białą w czerwone grochy) jedzie lider "Pomarańczowych" - Greg Van Avermaet.

Liderem wyścigu pozostał zwycięzca pierwszego etapu - Mike Teunissen. W poniedziałek (8.07.) peleton ma do przejechania 215 km z Binche do Epernay.

Wyniki 2. etapu TdF. 

ZespółCzasŚrednia prędkość
1. Jumbo-Visma 28:57 57,2 km/h
2. Team Ineos + 20 s 56,5
3. Deceuninck - Quick Step + 21 56,5
4. Katusha Alpecin + 26 56,3
5. Team Sunweb + 26 56,3
6. Education First + 28 56,3
7. CCC Team + 31 56,2

Klasyfikacja generalna po 2. etapach.

Miejsce, zawodnikZespółCzas
1. Mike Teunissen Jumbo-Visma 4:51.34
2. Wout Van Aert Jumbo-Visma + 0.10
3. Steven Kruijswijk Jumbo-Visma + 0.10
30. Greg Van Avermaet CCC Team + 0.41
31. Patrick Bevin CCC Team + 0.41
72. Michał Kwiatkowski Team Ineos + 1.03
146. Łukasz Wiśniowski CCC Team + 2.42
Komentarze (1)
Marian Horbaczewski
9.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zastanawiam sie po co jedzie Kwiatkowski w wyscigach wieloetapowych. Ten facet zawsze przyjezdza pod koniec stawki. On sprawdza sie tylko w klasykach .