Tour de Pologne. Śmierć Bjorga Lambrechta. Przesłuchano kolarzy, którzy widzieli jego upadek
Rybnicka prokuratura informuje, że przesłuchano już kolarzy, którzy byli świadkami wypadku Bjorga Lambrechta. Belgijski kolarz zmarł na trzecim etapie tegorocznego wyścigu Tour de Pologne.
Początkowo zakładano przesłuchiwanie całego peletonu, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu.
Wytypowano, dzięki pomocy organizatorów, kilku zawodników, którzy byli najbliżej Belga podczas upadku.
Przesłuchań dokonali policjanci z Zakopanego tuż po zakończeniu wyścigu. Na razie śledczy nie ujawniają zebranego materiału. Kluczową kwestią, którą bada prokuratura jest przyczyna zjazdu kolarza z trasy. Szczegółowo analizowane mają być materiały filmowe, które zarejestrowały upadek Belga.
Przypomnijmy, że na 48. kilometrze trzeciego etapu Lambrecht z całym impetem uderzył w betonowy przepust. Zmarł na stole operacyjnym w szpitalu w Rybniku. Bezpośrednią przyczyną zgonu był uraz wielonarządowy, w szczególności uraz jamy brzusznej z masywnym krwotokiem wewnętrznym.
W jednym zespole - Lotto Soudal - z Lambrechtem startował Tomasz Marczyński. - Byłem ostatnim, który wymienił zdanie z Bjorgiem. Tego nie da się przyjąć do wiadomości, nie da się z tym pogodzić - wspomina Polak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Zobacz także: Tour de Pologne. Tomasz Marczyński: Byłem ostatnim, który wymienił zdanie z Bjorgiem Lambrechtem
Zobacz także: Tour de Pologne. W sieci pojawił się amatorski film z wypadku Bjorga Lambrechta
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Czesław Lang: Czuło się atmosferę zadumy