Pandemia koronawirusa wpłynęła również na świat kolarski. Na jesień przesunięto Tour de France i Giro d'Italia. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) ogłosiła, że sezon 2020 na dobre ma wystartować 1 sierpnia, a pierwszym poważnym sprawdzianem formy dla kolarzy będzie tegoroczna edycja Tour de Pologne.
- Czeka nas, organizatorów i całą Polskę, wielkie wyzwanie. Mamy zaszczyt zaczynać sezon 2020. Oczy całego kolarskiego świata będą zwrócone na nasz kraj. Trwają ustalania, jakie musimy spełnić kryteria sanitarne. Otrzymamy specjalne protokoły od UCI i poszczególnych zespołów. Będziemy również przestrzegać wszystkich rozporządzeń rządowych - zapewnia Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne.
W poprzednich sezonach polski wyścig liczył siedem etapów. Tym razem zostanie - ze względu na pandemię - skrócony do pięciu. Kibicom pozostanie śledzić zmagania kolarzy przed telewizorami. O tłumach fanów na starcie i mecie każdego etapu możemy zapomnieć.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Adrian Mierzejewski pokazał swój trening
- Pewne jest jedno: przeprowadzimy ten wyścig bez kibiców na starcie i mecie. Nie będzie zgromadzeń. Ograniczymy ilość lotnych premii. Zrobimy je w takich miejscach, gdzie kibice nie będą się gromadzić. Będą tylko dla uatrakcyjnienia walki o punkty do poszczególnych klasyfikacji w wyścigu - wyjaśnia Czesław Lang.
- Przed nami wyjątkowy Tour de Pologne. Liczba etapów zostanie zmniejszona, ale będą za to dłuższe i cięższe. Na kolarzy czekają dwa etapy krótsze i potem trzy naprawdę trudne, liczące ponad 200 kilometrów każdy. Dla kolarzy to będzie poważny trening przed tymi największymi wyścigami: Tour de France czy Giro d'Italia - dodaje dyrektor wyścigu.
Na starcie zawodów można spodziewać się wielu gwiazd. Bardzo prawdopodobny jest udział w zmaganiach dwóch najlepszych polskich kolarzy: Rafała Majki i Michała Kwiatkowskiego. Pierwszy z wymienionych miał rozmawiać już z Czesławem Langiem i wyraził gotowość uczestnictwa w narodowym wyścigu.
- Zagranicznych nazwisk jeszcze nie zdradzę, ale zapewniam: obsada zawodów będzie naprawdę bardzo silna - podkreśla Lang.
Według nieoficjalnych informacji na liście startowej wyścigu ma pojawić się między innymi aktualny mistrz świata Duńczyk Mads Pedersen (więcej TUTAJ).
W poprzednich latach kolarze podczas Tour de Pologne sporo ścigali się na Śląsku, który został najbardziej dotknięty epidemią koronawirusa w Polsce. Najprawdopodobniej i w tym roku zawodnicy sporo przejadą po trasach w tym regionie kraju.
- Sytuacja na Śląsku powoli się stabilizuje. Wirus wyhamowuje również tam. Poza tym do wyścigu mamy jeszcze dwa miesiące. Ale na razie nie planujemy zmian, chociaż przyglądamy się na bieżąco sytuacji - zapewnia dyrektor Tour de Pologne.
Wyścig zaplanowano od 5 do 9 sierpnia 2020 roku.
Czytaj także: Żniwa dla sklepów sportowych mimo pandemii koronawirusa. Polacy na potęgę kupują rowery