Kolarstwo. Georg Preidler dostał rok więzienia w zawieszeniu

Austriacki kolarz był zamieszany w wielką aferę dopingową. Sąd uznał go winnym oszustwa i zarządził - oprócz kary więzienia - grzywnę w wysokości 2880 euro.

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
Georg Preidler Getty Images / Bryn Lennon / Na zdjęciu: Georg Preidler
Informowaliśmy już o aferze dopingowej, w jaką zamieszani byli narciarze biegowi, łyżwiarze, piłkarze i kolarze. Sprawa wyszła na jaw na początku 2019 roku, kiedy MŚ w narciarstwie klasycznym przeprowadzono akcję "Operacja Aderlass".

Zatrzymano m.in. lekarza Marka Schmidta. To właśnie na Schmidta jako na szefa potężnej sieci dopingowej wskazał niemiecki narciarz biegowy, Johannes Duerr (więcej TUTAJ >>).

Wśród zamieszanych w ten proceder sportowców był 30-letni kolarz z Austrii, Georg Preidler. Właśnie usłyszał wyrok. Dostał od sądu karę 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu i karę grzywny (2880 euro).

Zawodnik poszedł na współpracę z prokuraturą i tylko dlatego nie poszedł do więzienia. Opowiadał, że przechodził doping krwi, który poprawiał wydolność organizmu. Dostał już 4-letnią dyskwalifikację, teraz wysłuchał wyroku sądu, który uznał go winnego sportowego oszustwa.

Proces Marka Schmidta ma się rozpocząć we wrześniu w Monachium.

CZYTAJ TAKŻE Po dwóch latach od wypadku Ryszard Szurkowski wciąż walczy, żeby stanąć na nogi. "Nie poddam się"

CZYTAJ TAKŻE 78-letni kolarz potrącony podczas treningu. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×