- Patrząc na to, co aktualnie dzieje się w Europie i na świecie, to z pełną świadomością mogę stwierdzić, że życie w Katarze odbywa się dość normalnie - twierdzi Szymon Wasiak, aktualny trener kolarskiej reprezentacji jednego z najbogatszych krajów świata.
Rzeczywiście, analizując suche liczby, można zauważyć, że Katar (niecałe 3 mln mieszkańców) doskonale poradził sobie z epidemią koronawirusa. Niespełna 150 tysięcy zakażonych, niespełna 250 zgonów, a na dodatek od połowy sierpnia 2020 dzienna liczba nowych zakażeń nie przekroczyła 300. W ten kraj nie uderzyła i pewnie nie uderzy trzecia fala koronawirusa. Nie uderzyła nawet druga...
Dyscyplina przede wszystkim
Kiedy pół roku temu rozmawialiśmy z Wasiakiem (TUTAJ przeczytasz ten wywiad >>), Katar był jednym z najbardziej dotkniętych epidemią krajów świata. Liczba zmarłych była co prawda bardzo niska, ale już liczba zakażonych... Ten malutki kraj był niestety w światowej czołówce.
Jak to możliwe, że sytuacja nagle się odwróciła. Że Katar może być teraz wzorem dla innych, że w tym kraju nie było drugiej fali zachorowań? - Moim zdaniem podstawa, to dyscyplina społeczeństwa - uważa Wasiak. - Nigdy nie zetknąłem się w Katarze z przeciwstawianiem się lub ignorowaniem obostrzeń. Tutaj każdy zdaje sobie sprawę, że im bardziej będziemy zdyscyplinowani, tym szybciej wrócimy do normalności.
To wszystko? - Myślę, że drugim czynnikiem był fakt, że kraj kompletnie zamknął się na przyjezdnych - dodaje kolarski szkoleniowiec. - Do tej pory wizy turystyczne nie są wydawane.
Można iść na kawę. Do kawiarni
Jak obecnie wygląda życie w Katarze? W Polsce zamknęliśmy centra handlowe, restauracje, kawiarnie, a tam... - Czynne są wszystkie sklepy, można iść do restauracji na obiad, czy wypić kawę w kawiarni - wylicza Wasiak. - Jednak każdy musi mieć zainstalowaną specjalną aplikację, która tak naprawdę jest takim "biletem" do miejsc publicznych.
W Katarze nie ma również obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej. - Maseczki towarzyszą nam dalej, ale tylko podczas robienia zakupów - słyszymy od Polaka pracującego już od kilku lat w Katarze.
Szkoły? Otwarte, choć z ograniczeniami. - Dzieci chodzą co drugi dzień - wyjaśnia Wasiak.
Praca? Zdalna czy stacjonarna? - Firmy wróciły już na pełne obroty - informuje Polak. - Jednak nadal praktykowana jest praca zdalna, głównie w miejscach, gdzie codzienna obecność pracowników nie jest obowiązkowa.
20 tysięcy kibiców na meczu
Wasiakowi udało się w sierpniu przylecieć do Polski i spędzić kilka tygodni z rodziną. Wtedy nasz kraj był na zielonej liście. Teraz już tak nie jest. Podróż do ojczyzny wiązałaby się z obowiązkową kwarantanną po powrocie. Dlatego obecnie żona (Ewa) i córeczka (Julia) przebywają razem z nim w Katarze.
- Myślę, że Katar to obecnie najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce, aby przeczekać pandemię koronawirusa - dodaje Wasiak.
Szkoleniowiec nie odczuwa większych zmian w swojej pracy. Nadal prowadzi treningi, planuje przygotowania, jest w kontakcie z zawodnikami. - No, może nieco rzadziej jeżdżę do federacji - zauważa. - Poza tym, bez zmian.
Bo sport w Katarze wrócił już na wysokie obroty. - Tak, wróciliśmy do życia - potwierdza Wasiak. - Niedawno zakończył się Puchar Emira Kataru (Emir Cup), z kibicami na trybunach.
Rzeczywiście. Piłkarze dokończyli turniej, który zaczęli wiosną, jeszcze przed lockdownem. Wielki finał (rozegrany w grudniu 2020), w którym wystąpili piłkarze Al Kuwait i Al Arabi obejrzało na żywo z wysokości trybun aż 20 tysięcy kibiców. Stadion został wypełniony w połowie. Takie były wytyczne służb epidemicznych.
Działają pełną parą
- Wyścigi kolarskie i triathlonowe również odbywają się już zgodnie z kalendarzem - podkreśla Wasiak. - Wkrótce czekają nas szosowe mistrzostwa kraju.
Polski trener ma pełne ręce roboty. Oprócz prowadzenia grupy 6-8 reprezentantów Kataru, tworzy również coś na kształt zespołu młodzieżowego. Przygotowuje swoich zawodników do różnych zawodów międzynarodowych: Igrzysk Azjatyckich, szosowych mistrzostw świata czy mistrzostw krajów arabskich.
- Kilka tygodni temu Katar otrzymał prawo organizacji Igrzysk Azjatyckich w 2030 roku - informuje Wasiak. - To będzie ogromny zwrot w rozwoju kolarstwa w Katarze. A pewnie i całego sportu. Myślę, że na przestrzeni 2-4 lat doczekamy się toru kolarskiego oraz profesjonalnej trasy MTB. Te inwestycje będą miały potężny wpływ na rozwój tej dyscypliny w Katarze.
Szczepionki już są
W Katarze - podobnie jak w Europie i innych krajach - rozpoczęła się już akcja szczepień. - Tak, oczywiście osoby starsze są na początku kolejki - opowiada Wasiak. - Szczepionki są za darmo dla wszystkich mieszkańców (rezydentów) kraju.
W tym arabskim kraju żyje mniej niż trzy miliony ludzi, więc można się spodziewać, że dość szybko zostanie osiągnięta "odporność stadna". - Jeszcze nie znam terminu, w którym zostanę zaszczepiony, ale oczywiście czekam na informację - mówi Wasiak.
I dodaje: - Mieszkańcy Kataru nie odczuwają wielkiego zmęczenia pandemią. Obostrzenia są bardzo znikome i każdy nauczył się z nimi żyć. Nie bardzo rozumiem jakim problemem może być obowiązek założenia maseczki, aby zrobić zakupy w sklepie...
Czytaj także: Iga Świątek w hotelowym pokoju przygotowuje się do wielkiego turnieju >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity efekt. Zobacz, co się stało z wylanym wrzątkiem przez siatkarza