Kolarze i organizatorzy cieszyli się z faktu, że na szlaku Tour de France pojawili się fani. Nikt nie przypuszczał jednak, że ich powrót doprowadzi do tragedii.
Jedna z fanek swoim bezmyślnym zachowaniem naraziła kilkudziesięciu kolarzy na ryzyko poważnej kontuzji. Spowodowała potężną kraksę, w której brało udział pół peletonu!
Co zrobiła antybohaterka? Zamiast patrzeć na nadjeżdżający peleton, próbowała ustawić się tak, by objęła ją... kamera.
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
Efekt był taki, że uderzył w nią jeden z kolarzy, a potem wszystko poszło lawinowo. Na drodze wylądowało kilkudziesięciu kolarzy. "Ludzka głupota nie zna granic" - eksperci, byli kolarze i dziennikarze zgodnie określili to, co się stało.
Na całe szczęście w kraksie nie uczestniczyli polscy kolarze jadący w "Wielkiej Pętli", czyli Rafał Majka oraz Michał Kwiatkowski. Ten drugi nie zostawił tego zdarzenia bez komentarza.
"Dziki pierwszy dzień w Tour de France. Dzisiaj chodziło o to, żeby przetrwać" - napisał na Twitterze. Zwrócił też uwagę organizatorom na jedną rzecz. "W mojej opinii każdy Grand Tour powinien zaczynać się od prologu, aby uspokoić atmosferę" - dodał.
I etap wygrał ostatecznie aktualny mistrz świata Julian Alaphilippe. Kwiatkowski stracił do Francuza 3,5 minuty i zajął 80. lokatę. Majka ze stratą 5:33 został sklasyfikowany na pozycji numer 97.
Wild day 1 at @LeTour Was all about surviving today.
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) June 26, 2021
…IMO every Grand Tour should start with prologue to calm things down#TDF2021
@GettySport pic.twitter.com/zrhvnWhHTw
Zobacz także:
Polski zawodnik zdyskwalifikowany za doping na cztery lata! W 2017 był mistrzem świata
Zamiast powrotu do kraju - izolacja. Zwycięzca Giro d'Italia zakażony koronawirusem