Takie widoki podczas kolarskich wyścigów zawsze sprawiają, że fani i wszyscy zainteresowani wstrzymują oddech.
Na wtorkowym etapie Wyścigu Dookoła Katalonii pędził cały peleton. Niestety na wyjściu jednego z zakrętów "nie wyrobił" Mattias Skjelmose, który przeleciał przez murek i spadł.
Gdy wszyscy martwili się o stan jego zdrowia, okazało się, że Duńczyk w mgnieniu oka się pozbierał i próbował wrócić na trasę. - Wszystko w porządku, tylko dajcie mi rower - rzucił do ekipy.
Na tym jego popis się nie skończył Kolarz amerykańskiej grupy Trek - Segafredo wrócił na szlak i ostatecznie dojechał do mety pierwszego etapu wyścigu... na 10. miejscu!
Wyścig rozpoczął się w poniedziałek 21 marca, a zakończy się w niedzielę 27 marca.
"I'm fine, just give me a bike"@skjelmose_ had a scary moment today at Volta A Catalunya! pic.twitter.com/gsCsJAVK0g
— GCN Racing (@GcnRacing) March 22, 2022
Zobacz także:
Ruszył w niesamowitą trasę, żeby pomóc Ukrainie. Zebrał mnóstwo pieniędzy
Jedna z największych imprez sportowych zagrożona? Rozgrywa się tuż przy granicy z Ukrainą
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci