"352 km, 12 godzin i 30 minut później... Tak świętujemy długi weekend ("majówkę") w Polsce" - napisał w sobotę na swoim twitterowym profilu (patrz poniżej) Michał Kwiatkowski, kolarz profesjonalnej, brytyjskiej drużyny Team Ineos.
31-letni "Kwiato" w ramach treningu kolarskiego wyruszył z Tarnowa o godz. 5:19 rano. W Warszawie zameldował się o godz. 17:47. Łącznie, jak wynika z zapisu w aplikacji Strava (skan poniżej), pokonał dystans 360,51 km.
Czas samej jazdy na rowerze to 10 godzin i 51 minut. Okazuje się, że to była najdłuższa jednorazowa jazda w historii zapisów naszego mistrza kolarstwa na Stravie - prawdopodobnie też w całej dotychczasowej karierze zawodnika.
Mistrz świata w wyścigu ze startu wspólnego z 2014 r. ostatnio znajduje się w świetnej formie. W kwietniu triumfował w klasyku Amstel Gold Race. Dokładnie po 568 dniach znów wygrał kolarski wyścig.
- W lutym miałem COVID-19, musiałem przebudować plan. Wróciłem do ścigania i w Katalonii przyplątała się grypa. Trudno było się pozbierać, ale się nie poddawałem - zdradził Kwiatkowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" (więcej TUTAJ).
352 km, 12 hours and 30 minutes later…
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) April 30, 2022
That’s how we celebrate a long weekend („Majówka”) in Poland #SzwagryTeam @veloartinfo https://t.co/KEiDIprtG9 pic.twitter.com/RCMJIO4bEm
Zobacz:
Najpierw zwycięstwo, a potem piwo. Zobacz, jak polski kolarz świętował wygraną
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie ważny miesiąc dla Milika. "Dwa cele są proste"