Relacja na żywo
Maciej Bodnar po pechowym początku stracił szansę na dobry wynik. Polak ostatcznie uplasował się na 50 miejscu.
Mateusz Taciak ostatecznie zakończył zawody na 36 miejscu
Oficjalnie - Tom Dumoulin mistrzem świata z czasem 44:41.00. Na drugim miejscu Primoz Roglic, dla którego jest to wielki sukces. Na trzecim miejscu Chris Froome.
Tony Martin już raczej nie wyprzedzi Froome'a
Obecna czołówka: Tom Dumoulin, Primoz Roglic (+57.79), Chris Froome (+1:21.25).
Na trasie jest jeszcze Niemiec Tony Martin, ale ma on już szans na zwycięstwo.
Tom Dumoulin zostanie mistrzem świata! Świetna jazda Holendra, który zameldował się na mecie z czasem 44:41.00!
Chris Froome i Tom Dumoulin - oczy kibiców są zwrócone teraz na nich
Do mety dotarł też Maciej Bodnar. Polak stracił do Roglica ponad 5 minut. Upadek po starcie okazał się decydujący dla losów występu naszego zawodnika
Roglic dotarł do mety z czasem 45:38.79. Słoweniec nowym liderem!
Roglic jedzie wśród ryczącego tłumu norweskich kibiców. Słoweniec może odnieść wielki sukces
Zakarin dotarł do mety. Rosjanin jest na razie ósmy, ciężko mu będzie zatem zmieścić się w czołowej dziesiątce
Walka o mistrzostwo świata wkracza w decydującą fazę. Dumoulin bez zmiany roweru. Froome ma znaczną stratę
Przed dzisiejszym startem mieliśmy wielkie nadzieje, ale już wiadomo, że Maciej Bodnar zajmie odległe miejsce.
Hiszpan Jonathan Castroviejo nie zmienił roweru. Zobaczymy, jak poradzi sobie na ostatnich kilometrów
Przypomnijmy, na razie na prowadzeniu Nelson Oliveira (46:09.52).
Bodnar na razie plasuje się w okolicach 47 miejsca
Na razie świetnie jedzie Dumoulin, 32 sekundy traci do niego Niemiec Tony Martin
Chris Froome powinien przyspieszyć, jeśli chce się liczyć w walce o czołowe lokaty
Bodnar na razie ma ponad 2:35 straty
Obecnie na trasie najszybszy Tom Dumoulin
Rohan Dennis prawdopodobnie zaliczył upadek. Pada coraz mocniej
Deszczowe chmury nad Bergen
Strata Macieja Bodnara nie wróży dobrze. Nie tak to miało dziś wyglądać
Zmiana pogody w Bergen. Niebo zasnuły szare chmury, zaczęło kropić. Najlepsi mogą kończyć czasówkę w deszczu
Na trzecim pomiarze czasu Bodnar z ponad dwuminutową stratą
Bodnar wyprzedził Primoza Roglica. Miejmy nadzieję, że Polak odzyska swój rytm po pechowym początku
Bergen żyje MŚ w kolarstwie. Kibicują wszyscy, dosłownie wszyscy
Bardzo trudne zadanie przed Maciejem Bodnarem
Maciej Bodnar dotarł na drugi pomiar czasu. Polak w tym miejscu jest na 47 miejscu, traci w tym punkcie do najlepszego 1:47.53.
Na trasie mamy kolejnego zawodnika kojarzonego nie tylko z kolarstwa. Tym razem walczy były skoczek narciarski Primoz Roglic. Słoweniec świetnie spisał się w tegorocznym Tour de France
Wasil Kiryjenka drugi na mecie. Białorusin stracił do Oliveiry zaledwie 0.23 s. Trzeci jest Włoch Gianni Moscon (+0.97).
Niespełna dwie minuty straty Bodnara każą przypuszczać, że w wyniku upadku rower reprezentanta Polski mógł doznać uszkodzenia
Na pierwszym pomiarze czasu Bodnar ze stratą 1:55.82. Bardzo duża strata Polaka
A tu zdjęcie Bodnara tuż po upadku
Na trasie mamy już Chrisa Froome'a
Problemy Gougearda kilometr przed metą. Francuzowi spadł łańcuch
Portugalczyk Nelson Oliveira nowym liderem
Bodnar kontynuuje oczywiście walkę, ale stracił cenne kilkanaście sekund
Ależ pech Bodnara. Polak przewrócił się na pierwszym zakręcie!
Tu mamy przejazd Edvalda Boassona Haggena przy dopingu norweskiej publiczności
Właśnie wystartował Maciej Bodnar! Trzymamy kciuki!
Rozpoczyna się przejazd zawodników z czołowej dziesiątki. Jako pierwszy z tego grona ruszył Amerykanin Tejay Van Garderen.
Najlepsza grupa szykuje się do startu. W "10" jest między innymi Maciej Bodnar
Pogoda w Bergen idealna dla zawodników. Nie pada i miejmy nadzieję, że tak pozostanie.
Reprezentant gospodarzy Norweg Edvald Boasson Hagen przejechał obok strefy zmian. Kontynuuje jazdę na tym samym rowerze.
Jak na razie 65 procent kolarzy zdecydowało się na zmianę roweru
Na drugim pomiarze czasu Kiryjenka melduje się z czwartym wynikiem
Dla przypomnienia - po 16:54 wystartuje nasza medalowa nadzieja - Maciej Bodnar
Polak Mateusz Taciak ma w tym momencie 17 wynik (rywalizację zakończyło 43 zawodników).
Na trasie mamy już mistrza sprzed dwóch lat Wasila Kiryjenkę
Wjazd Keldermana na metę
Mamy zmianę lidera. Tratnika zastąpił na pierwszym miejscu Holender Wilco Kelderman. Trzeci jest Grivko, który stracił do aktualnego lidera ponad 40 sekund.
Jeszcze jedno ujęcie góry Floyen, najważniejszego i najtrudniejszego odcinka dzisiejszej rywalizacji
[/p]
Holender Wilco Kelderman zmienił rower. Przed podjazdem tracił 12 s do Grivko
Andrij Grivko rozpoczął podjazd. Ukrainiec przyspieszył w drugiej części dystansu. Możemy mieć nowego lidera. Na razie nadal prowadzi Jan Tratnik
Góra Floyen, najtrudniejszy moment dzisiejszego startu.
[/p]
W ramach ciekawostki - swój przejazd kończy Hamish Bond. Nowozelandczyk jest mistrzem olimpijskim i wielokrotnym mistrzem świata w... wioślarstwie.
Z kolarzy, którzy obecnie są na trasie, dobrze sobie radzi Andrej Grivko. Ukrainiec na trzecim pomiarze czasu ma 10.89 s straty do lidera. To dobra baza do ataku
Przed startem Maciej Bodnar porozmawiał z Sebastianem Parfjanowiczem. Nasz kolarz w rozmowie z reporterem TVP podzielił się swoją opinią na temat trasy. - Bardzo dziwna ta trasa jest, nie pamiętam, kiedy była taka ostatnio na MŚ. Na początek dwie rundy po 14 km, dosyć selektywne, cały czas góra-dół, sporo mocnych zakrętów. Do tego dojdzie pogoda, naprawdę będzie ciężko powalczyć. Końcówka, niespełna 3,5 km pod górę, mocno pod górę - powiedział Bodnar.
Szybka zmiana roweru w wykonaniu Nazira Jasera
Dzisiejszą czasówkę zakończy 3,4 km wspinaczka. Podjazd będzie sporym wyzwaniem również dla najlepszych zawodników na świecie
O 16:05 wystartuje przedostatnia grupa zawodników. Wśród nich między innymi Belg Victor Campenaerts i Białorusin Wasil Kiryjenka
A tak wygląda strefa, gdzie kolarze się rozgrzewają przed startem:
Na trasie w Bergen tłumy kibiców. Tak to wygląda z perspektywy zawodników:
Tymczasem wracamy do dzisiejszej jazdy indywidualnej na czas. Nadal na prowadzeniu Jan Tratnik, do mety dojechało 27 zawodników.
Tuż po zdobyciu brązowego medalu Filipowi Maciejukowi skradziono rower szosowy. Andrzej Piątek w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że to może mieć duży wpływ na sobotni start polskiego kolarza.
We wtorek mogiśmy przeżywać spore emocje. Filip Maciejuk dość niespodziewanie sięgnął po brązowy medal. Polak zdobył go w jeździe indywidualnej na czas w rywalizacji juniorów.
Rok temu na MŚ Bodnar zajął w "czasówce" czwarte miejsce, a kilka tygodni temu został wicemistrzem Europy. - Jest znakomitym "czasowcem". Pamiętajmy jednak, że na takich imprezach, obok świetnego przygotowania trzeba mieć trochę szczęścia. Wierzę, że ono naszemu kolarzowi dopisze - powiedział WP SportoweFakty Lech Piasecki. CZYTAJ WIĘCEJ
Po przejeździe 22 zawodników Taciak jest 11. Polak stracił do obecnie prowadzącego Słoweńca Jana Tratnika 1:45.42.
Czekamy na najlepszych zawodników, tymczasem już 22 z 65 kolarzy wykonało swój przejazd. Wśród nich był Mateusz Taciak. Polak przejechał dystans w 48:09.87.
Dzisiaj trzymamy kciuki za Macieja Bodnara. Polak jest jednym z faworytów do podium. Tutaj możecie przyczytać więcej o naszym zawodniku https://sportowefakty.wp.pl/kolarstwo/711607/lamal-zuchwe-i-obojczyk-zycie-zaczal-po-trzydziestce-niezniszczalny-maciej-bodna