Trener kombinatorów norweskich: Nasz cel był znacznie wyższy

Jan Klimko, trener polskiej kadry kombinatorów norweskich jest niezadowolony z pierwszych zawodów na mistrzostwach światach. Podkreśla, że cel Biało-Czerwonych był znacznie wyższy.

Dawid Góra
Dawid Góra
Pierwsza rywalizacja kombinatorów w Falun zakończyła się zwycięstwem Johannesa Rydzka z Niemiec. Drugie miejsce wywalczył Alessandro Pittin, zaś trzecie Jason Lamy-Chappuis. Polacy nie odegrali istotnych ról w zawodach. Szczepan Kupczak zajął dopiero 37. lokatę, a Adam Cieślar nie stanął na starcie biegu ze względu na kłopoty zdrowotne. Sztabowi zależało, aby Polak był w pełni sił podczas kolejnego startu.
- Nie jestem zadowolony z tych pierwszych zawodów, ponieważ nasz cel był znacznie wyższy. Szczepan oddał naprawdę bardzo dobry skok, po którym powinien zajmować wyższą lokatę, jednak ten konkurs ciągnął się i warunki nieustannie się zmieniały, dodatkowo jury mieszało belką i te przeliczniki spowodowały, że mimo dobrego skoku Szczepan zajmował dopiero 29. miejsce - przyznaje z niedosytem w rozmowie z Polskim Związkiem Narciarskim trener Klimko.

Szkoleniowiec warunki panujące podczas pierwszych zawodów ocenił jako "ciężkie". Ze względu na temperaturę trasa była bowiem miękka. - Szczepan nie pobiegł źle. Wiadomo, że zawsze mogło być lepiej, ale jeśli zajmowałby wyższą pozycję po skoku, to miał szansę na zajęcie miejsca w najlepszej trzydziestce - kończy Klimko.

Źródło: PZN

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×