Przed skoczkami w Trondheim rywalizowali kombinatorzy. Wygrał Joergen Graabak

W pierwotnym kalendarzu Pucharu Świata 2015/2016 zaplanowano rozegranie jednego konkursu w Trondheim - 10 lutego. 17 grudnia podjęto decyzję o tym, aby przeprowadzić tam rywalizację również 9 lutego w zastępstwie za odwołane zmagania w Kuusamo, gdzie zawodnicy nie mogli skakać z powodu silnego wiatru.

Najlepiej podczas serii skoków spisał się najmłodszy uczestnik zawodów - Jarl Magnus Riiber (rocznik 1997). Norweg uzyskał 131,5 metra i zdobył 134 punkty. Drugie miejsce zajął inny reprezentant gospodarzy - Haavard Klemetsen. Najstarszy kombinator w tym konkursie (urodzony w 1979 roku) skoczył na odległość 130,5 metra i wywalczył 129,9 pkt. Liczący 10 kilometrów bieg Klemetsen rozpoczął 16 sekund po liderze.

Pierwszy do mety dobiegł reprezentant Norwegii. Nie był to jednak Riiber, nie był to też Klemetsen. Riiber nie miał już tak dużej przewagi, jaką wypracował podczas sobotnich zmagań w Oslo, gdzie odniósł pierwsze swoje zwycięstwo w PŚ. W Trondheim prowadził przez 7 kilometrów. Po 3/4 biegu na czele znajdowała się grupa trzech zawodników: Riiber, Eric Frenzel i Joergen Graabak.

Kiedy do końca pozostawało 850 metrów, na atak zdecydował się biegnący z ósmym numerem startowym Graabak. Mistrz olimpijski z 2014 roku zachował prowadzenie i odniósł drugie zwycięstwo w indywidualnych zawodach zaliczanych do PŚ - pierwszy raz triumfował 1 lutego 2015 roku. Frenzel stanął na drugim stopniu podium. Niemiec po serii skoków plasował się na siódmym miejscu. Riiber zajął ostatecznie trzecią lokatę.

Na 37. pozycji został sklasyfikowany Adam Cieślar. W kwalifikacjach uczestniczyło 53 zawodników. Awansu nie wywalczyło więc trzech kombinatorów. W tym gronie znalazł się Paweł Słowiok, który był 53.