Horngacher polecił Tajnerowi trenera dla kombinatorów. "To może się udać!"

East News / Mateusz Jagielski / Na zdjęciu Stefan Horngacher, który od 2016 roku jest szkoleniowcem pierwszej reprezentacji Polski w skokach narciarskich
East News / Mateusz Jagielski / Na zdjęciu Stefan Horngacher, który od 2016 roku jest szkoleniowcem pierwszej reprezentacji Polski w skokach narciarskich

Polski Związek Narciarski dokonał zmian przed nadchodzącym sezonem. Nowym trenerem kombinatorów norweskich został Danny Winkelmann. Okazało się, że Apoloniusz Tajner powierzył mu stanowisko po poleceniu go przez Stefana Horngachera.

Zatrudnienie Stefan Horngacher jako trenera skoczków okazało się strzałem w dziesiątkę. Polacy zanotowali pod skrzydłami austriackiego szkoleniowca znakomity sezon. Nic więc dziwnego, że Apoloniusz Tajner postanowił zaryzykować i pójść tym samym tropem, zatrudniając Danny'ego Winkelmanna na stanowisko trenera kadry kombinatorów norweskich.

Do tej pory pieczę nad grupą sprawował Mateusz Wantulok. Nie będzie jednak asystentem świeżo zatrudnionego szkoleniowca, temu pomagać będą Tomisław Tajner oraz Tomasz Pochwała. W sztabie są także fizjoterapeuci oraz serwismeni.

Przed kadrą kombinatorów nie ma konkretnego celu. - W kombinacji chcemy poprawić przede wszystkim część skokową. Dopiero w Lahti zdaliśmy sobie sprawę, jak to wszystko wygląda. Kiedy zobaczyłem ich skoki, to pomyślałem, że oni chyba dopiero wyszli na skocznie. A przecież wcześniej pokazywali już swoje umiejętności. Biegowo nasi zawodnicy należą do ścisłej światowej czołówki. Część skokowa jednak wygląda tak, jakby się oduczyli skakać - wyjaśnił prezes PZN.

- Dlatego właśnie zatrudniliśmy człowieka, który może to poprawić. On jest z polecenia Stefana Horngachera. Danny Winkelmann bardzo nam odpowiada, do tego daje gwarancje, że będzie współpracował z trenerem skoczków. Tego nam właśnie wcześniej bardzo brakowało. Winkelmann ma doświadczenie w pracy z najlepszymi niemieckimi kombinatorami, a to bardzo ważne - dodał Tajner.

Najlepiej w ostatnim czasie spisywali się Adam Cieślar, Paweł Słowiok oraz Szczepan Kupczak. - Nie oczekujemy gwałtownych sukcesów. Chociaż myślę, że jemu może udać się to, co Horngacherowi z naszymi skoczkami. Odblokować zawodników na skoczni, a wtedy wyniki mogą być naprawdę nieobliczalne - zakończył prezes PZN.

ZOBACZ WIDEO Oferta dla Chalidowa leży na stole

Komentarze (7)
avatar
ŁabudzkiOdejdz
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czekam jeszcze na stanowisko dla Pameli ;) 
piotrek66666
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe co wykombinuje Tomisław Tajner ? Pochwałę dostanie i to jest pewne. 
avatar
tomekmyśliwiecka
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Prezesie Tajner, kolejny raz zapytam : co z narciarstwem alpejskim ?
Rozumiem, że nie ma kto polecić rozwiązania ? 
cristof
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czytam i czytam... "w kombinacji chcemy poprawić przede wszystkim część skokową. Dopiero w Lahti zdaliśmy sobie sprawę, jak to wszystko wygląda. Kiedy zobaczyłem ich skoki, to pomyślałem, że on Czytaj całość
avatar
mnich Przemysław
24.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tonio ma robotę.
Polo profesjonalista.