Riiber już nie lider. Zmiana na szczycie klasyfikacji generalnej Pucharu Świata
Johannes Lamparter dołączył do elitarnego grona kombinatorów norweskich, którzy wygrali dwa konkursy Pucharu Świata w Klingenthal w ciągu jednego weekendu.
W sobotę do końca o zwycięstwo z Lamparterem rywalizowali Kristjan Ilves i Ryota Yamamoto. Estończyk minął metę 0.3 sekundy po triumfatorze, a Japończyk stracił do Lampartera 0.7. Ci sami zawodnicy byli w czołowej trójce już po serii skoków narciarskich, ale w innej kolejności: 1. Ilves, 2. Yamamoto (sekunda straty), 3. Lamparter (+9). Po 29. miejscu na skoczni i 40. czasie biegu 33. był Szczepan Kupczak. 46. lokatę zajął Andrzej Szczechowicz.
W niedzielnych zmaganiach na obiekcie Vogtlandarena (HS140) najlepszy okazał się Lamparter (143 metry / 142,3 punktu). Franz-Josef Rehrl - osiągnął aż 147 metrów, uzyskał 142,2 pkt (otrzymał niższe noty za styl od sędziów). Cztery sekundy po duecie Austriaków do biegu przystąpił Ilves.
ZOBACZ WIDEO: Czego PZN oczekuje od skoczków na igrzyskach? Małysz zareagował dosadnieW eliminacjach 15. wynik miał Kupczak. W rundzie konkursowej był jednak dopiero 39. i nie pojawił się na trasie. Do konkursu nie zakwalifikował się 52. w gronie 57 zawodników Szczechowicz (awans uzyskała czołowa "50").
Tym razem Ilves nie utrzymał tempa Lampartera do końca. 20-latek odskoczył Estończykowi i Rehrlowi na ósmym kilometrze. To kolejny zwycięski dublet w Klingenthal. W marcu 2021 oraz lutym 2019 dwa zwycięstwa w ciągu jednego weekendu odniósł tam Riiber. W lutym 2021 dwukrotnie triumfował Vinzenz Geiger, w marcu 2018 Fabian Riessle, a w styczniu 2013 Eric Frenzel.
Ilves ponownie finiszował drugi - 8.4 sekundy po Lamparterze. Rehrl zajął trzecią lokatę (+8.7).
Tym razem na podium w Klingenthal nie znaleźli się gospodarze. Najlepiej z Niemców spisał się Julian Schmid - czwarty w sobotę.