Śledzącym kombinację norweską tego sportowca nie trzeba przedstawiać. Jarl Magus Riiber to gwiazda tego sportu. Mimo zaledwie 24 lat ma na swoim koncie trzy Kryształowe Kule, cztery złote medale mistrzostw świata (w tym dwa indywidualnie). Do pełni osiągnięć brakowało mu złota olimpijskiego.
I miał na nie duże szanse. Norweg pozostawał wiceliderem PŚ, ale na początku roku opuścił kilka konkursów. Wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do igrzysk Pekin2022. Jego marzenia jednak mogą lec w gruzach.
Wszystko dlatego, że w czwartek otrzymał pozytywny test na koronawirusa. Także próbka kontrolna dała pozytywny wynik. Riiber był oznaczony jako bliski kontakt osoby zakażonej przed wylotem do Chin, a w czwartek potwierdził się najgorszy scenariusz.
Norweg ma jednak nadzieje na start. Pierwszy konkurs w kombinacji odbędzie się 9 lutego. Żeby wyjść z izolacji potrzeba dwóch negatywnych testów przez dwa dni z rzędu, więc już 7 lutego Riiber musiałby otrzymać pierwszego negatywa. Z kolei drugi konkurs indywidualny zostanie rozegrany 15 lutego, a drużynowy 17 lutego.
Sytuacja dla norweskiej drużyny może być jeszcze gorsza. - Regulacje mówią, że wszystkie kontakty sprzed 48 godzin przed pozytywnym testem są oznaczane jako bliskie kontakty. (...) Wcześniej w czwartek ogłoszono, że do takich kontaktów należą Ingrid Tandrevold, Johannes Boe i Marte Olsbu Roeiseland. Dodatkowo zostały zidentyfikowane kolejne trzy kontakty: Johanne Killi, Anna Odine Stroem i Joergen Graabak - informuje norweski komitet olimpijski w oświadczeniu.
Wszyscy wymienieni, oprócz Stroem, to prawdziwe gwiazdy i kandydaci do medali indywidualnych. Z kolei Anna Odine Stroem to ważne ogniwo drużyny mieszanej w skokach.
Czytaj więcej:
Niespodziewany zwycięzca pierwszego treningu zjazdowego. Hiszpan drugi
Tragiczna śmierć na torze podczas igrzysk była szokiem. Kuzyn Gruzina w tym roku zmierzy się z demonami
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"