5 mln budżetu i... 3-letni plan naprawczy! Znana przyszłość polskiego klubu

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Enea Zastal BC
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Enea Zastal BC

Kolejny plan naprawczy wprowadzają w życie przedstawiciele Enea Zastalu BC. - Chcemy zbudować mocny i zdrowy klub z finansowaniem zewnętrznym - zapowiada właściciel klubu. Są także znane pierwsze informacje ws. trenera i składu.

Długo na konkretne informacje ws. obecnej sytuacji klubu i przyszłości musieli czekać kibice Enea Zastalu BC Zielona Góra. Te pojawiły się na środowej konferencji prasowej, na której swoje długie wystąpienie miał Janusz Jasiński. Przewodniczący rady nadzorczej zielonogórskiego klubu przekazał sporo istotnych informacji. Mówił o trzech dużych problemach, z którymi boryka się obecnie Enea Zastal BC.

- Pierwszy problem to funkcjonowanie klubu bez gry w lidze VTB. Te rozgrywki bardzo mocno stabilizowały nas pod względem sportowym na europejskim rynku, ale i finansowym w ostatnich latach. Otrzymywaliśmy spore środki za grę w tej lidze. Drugi problem to trwająca walka z miastem Zielona Góra, które przestało finansować klub. "Panie Kubicki, jeśli chce mieć pan koszykówkę w mieście, to usiądźmy i porozmawiajmy" - od takich słów rozpoczął Janusz Jasiński.

- Kończy się też pewna epoka wspierania klubu przeze mnie - jako osobę fizyczną. I to jest chyba realnie nasz największy problem, dlatego musimy poszukać nowej formuły. Musimy finansować się w 100 procentach w sposób zewnętrzny. Na szczęście mamy przyjaciół, na których możemy liczyć w trudnych czasach. Nie byłoby kolejnego sezonu Zastalu, gdyby nie posłowie Materna i Sługocki. Po szerszej analizie w otoczeniu różnych osób wspólnie nakreśliliśmy trzyletni plan naprawczy, w czasie którego zamierzamy spłacić zadłużenia z lat ubiegłych. Chcemy mieć mocny, silny klub, który będzie finansowany zewnętrznie - dodał szef zielonogórskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO: Tyle zarabiają ratownicy wodni. Dziennikarz WP ujawnia kwotę

Budżet Enea Zastalu BC w nowym sezonie ma oscylować w granicach 5 mln złotych. To znacznie mniej niż w ostatnich latach. Jasiński zapowiedział, że nie będzie już grania "na kredyt", ponad możliwości finansowe klubu, tak jak to było w minionych sezonach. - Budujemy skład za tyle, ile mamy - zaznaczył Jasiński. Ten podkreślił, że z Zastalem pożegnali się zawodnicy, na których klubu nie było stać. W tym gronie był m.in. Jarosław Zyskowski (trafił do Trefla Sopot).

- Klub będzie funkcjonował, ale na innych zasadach. Środki są ograniczone i chcemy je bardzo mądrze zagospodarować. Wprowadzamy trzyletni plan naprawczy. Roboczo nazwaliśmy to "Zastal 2025" - mówił Jasiński.

Zastal gra w międzynarodowych rozgrywkach

Na środowej konferencji prasowej padła również ważna informacja na temat udziału Enea Zastalu BC w rozgrywkach międzynarodowych. Okazuje się, że zielonogórzanie przystąpią do Ligi Północno-Europejskiej (ENBL), którą w sezonie 2021/2022 wygrał... Anwil Włocławek (teraz FIBA Europe Cup). W kolejnych rozgrywkach znajdzie się 16 zespołów (mają być dwa polskie) - m.in. ekipy z Litwy, Łotwy, Estonii, Czech czy Izraela (2 grupy po 8 drużyn).

- To rozgrywki bardzo ciekawe i idealne skrojone na miarę naszych czasów. Są z tego tytułu pewne koszty, ale też duże przychody. Pamiętajmy, że jesteśmy wspierani przez sponsorów ogólnopolskich, a oni wymagają od nas byśmy brali udział w rozgrywkach międzynarodowych - zaznaczył Janusz Jasiński, który krótko wspomniał też o wątku dofinansowania klubów grających w europejskich pucharach przez program ministerialny (5 mln zł do podziału).

Znamy trenera i pierwszego zawodnika

Ostatni temat to sztab szkoleniowy i skład. Tutaj też pojawiły się pierwsze informacje. Trenerem Enea Zastalu BC będzie Oliver Vidin, który podpisał z klubem trzyletnią umowę, choć należy zaznaczyć, że obie strony będą miały możliwość rozwiązania jej wcześniej (po każdym sezonie).

- Trener Oliver Vidin pasuje idealnie do naszej koncepcji. To będzie autor tego projektu. Cała jego trenerska kariera to praca z zawodnikami, którzy są dopiero na fali wznoszącej oraz praca z klubami, w których musiał zrobić coś ponadprzeciętnego z młodymi i ambitnymi zawodnikami - powiedział Janusz Jasiński.

Vidinowi ma pomagać Jakub Lewandowski, który będzie także pełnił funkcję kierownika zespołu. Trwają też rozmowy z innym polskim asystentem. Nowym trenerem od przygotowania motorycznego i fizjoterapeutą będzie Oskar Małecki-Owczarek (zastąpił Piotra Piglę - idzie do Kinga Szczecin), który w ubiegłym sezonie pracował w Enea Baskecie Poznań.

Wiemy, że nowym nabytkiem Enea Zastalu BC będzie Radosław Trubacz, wychowanek zielonogórskiego klubu, który dwa ostatnie sezony spędził w I-ligowym GKS-ie Tychy. W minionych rozgrywkach 28-letni koszykarz średnio notował ponad 12 pkt na mecz. Teraz chce się sprawdzić na parkietach Energa Basket Ligi.

Liderem drużyny ma być za to Polak Przemysław Żołnierewicz. To najprawdopodobniej jedyny gracz, który zostanie w zespole z poprzedniego sezonu. Z Zielonej Góry odeszli już Jarosław Zyskowski (rozwiązał umowę), Andrzej Mazurczak, Nemanja Nenadić czy Tony Meier. Prowadzono też rozmowy z Krzysztofem Sulimą, ale ten wybrał PGE Spójnię.

To ma być lider nowego Enea Zastalu BC
To ma być lider nowego Enea Zastalu BC

WP SportoweFakty informowały, że do Enea Zastalu BC trafi Jan Wójcik ze Śląska Wrocław. 23-latek nie dostawał tam za dużo szans na poziomie PLK. Chce spróbować sił w nowym miejscu. Jacek Białogłowy z "Radia Zielona Góra" przekazał z kolei, że na celowniku zielonogórskiego klubu są obcokrajowcy: Alen Hadzibegović i Duśan Kutlesić.

- Chcemy inwestować zawodników, których będziemy mogli "zbudować" w Zielonej Górze. Mają oni stanowić o sile naszej drużyny, dotyczy to zwłaszcza polskiego składu. Chcemy wykorzystać nasze wieloletnie doświadczenie na scenie krajowej i europejskiej - wyjaśnił Janusz Jasiński.

Kolejne rozmowy z innymi zawodnikami trwają. O efektach będziemy informować na portalu WP SportoweFakty.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Kulisy głośnego transferu w polskiej lidze. "Mógł być Real, jest aż Śląsk"
Żan Tabak: Nie jestem Harrym Potterem [WYWIAD]
Jeden telefon przekreślił transfer na samym finiszu! Wiemy, dlaczego
Mają Polaków i puchary. Jakie kolejne ruchy?

Źródło artykułu: