FIBA Europe Cup. To z nimi zagra Anwil. Znamy rywala Czarnych w eliminacjach

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Kamil Łączyński
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Kamil Łączyński

Anwil Włocławek - przynajmniej teoretycznie - poznał rywali w fazie grupowej FIBA Europe Cup, z kolei Grupa Sierleccy Czarni Słupsk wiedzą już, z kim muszą o tę fazę walczyć.

W czwartek w Monachium odbyło się losowanie grup i fazy eliminacyjnej FIBA Europe Cup. Udział w fazie grupowej wezmą 32 drużyny, ale tylko 10 z nich jest pewnych udziału w tych rozgrywkach - wśród nich jest Anwil Włocławek.

Dlaczego? Pozostałe grają w kwalifikacjach do FEC oraz eliminacjach do... Basketball Champions League. I dopiero gdy te eliminacje się zakończą poznamy faktyczny skład ośmiu grup.

Jedno jest pewne. Drużyna prowadzona przez Przemysława Frasunkiewicza zagra w grupie G. Tam znalazły się również ekipy Egis Kormend (Węgry), Karhu Basket (Finlandia) oraz drużyna z eliminacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Trzeba tutaj jednak dodać, że Egis i Karhu grają w kwalifikacjach do koszykarskiej Ligi Mistrzów. Jeżeli tam zdołają się przebić do fazy grupowej, Anwil będzie miał innego rywala, którego również wyłonią eliminacje.

Tak naprawdę kompletną grupę Anwilu poznamy zatem dopiero 30 września.

Właśnie w tym terminie okaże się również, czy Energa Basket Liga będzie miała dwóch przedstawicieli w fazie grupowej FIBA Europe Cup. Przez eliminacje przedzierać będzie się bowiem Grupa Sierleccy Czarni Słupsk.

Jak wygląda ścieżka podopiecznych Mantasa Cesnauskisa? Ekstremalnie. O ile pierwszy rywal - szwedzki Jamtland Basket - nie wygląda jeszcze nadspodziewanie, to potem zaczynają się poważne schody.

W przypadku awansu w drugiej fazie czeka bowiem holenderski ZZ Leiden, a gdy uda się przejść i tego rywala to, na finiszu eliminacji czekać będzie triumfator z pary Besiktas Stambuł - Cholet Basket.

Tutaj jednak trzeba przypomnieć zasady eliminacji, że nawet w przypadku porażki słupszczanie mogą liczyć na szczęście ("lucky loser"), które mogą dać drużyny awansujące do... Ligi Mistrzów.

Zobacz także:
Anwil bez szans w walce o gwiazdę. Wiemy, gdzie zagra
Kolejna gwiazda opuszcza polską ligę!

Źródło artykułu: