Poruszenie w USA. Biden wzywa Rosję do zmiany decyzji

PAP/EPA / JIM WATSON / Na zdjęciu: Joe Biden
PAP/EPA / JIM WATSON / Na zdjęciu: Joe Biden

Wygląda na to, że sprawa Brittney Griner nie zakończy się na czwartkowym wyroku rosyjskiego sądu. Głos w tej sprawie zabrał amerykański prezydent Joe Biden. - To jest niedopuszczalne - grzmiał w mediach.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprawa Brittney Griner od miesięcy porusza Amerykanów. Gwiazda światowej koszykówki, która w tym sporcie osiągnęła niemal wszystko, jest od 17 lutego przetrzymywana w rosyjskim areszcie.

Amerykanka leciała na mecz swojej drużyny UMMC Jekaterynburg (występowała tam podczas przerwy w WNBA). W bagażu koszykarki znaleziono mniej niż 1 gram olejku haszyszowego, który był zawartością e-papierosa. Sprawa Griner trwała niemal pół roku, a w czwartek usłyszała wyrok (więcej TUTAJ).

Rosyjski sąd uwzględnił postawione jej zarzuty i uznał Griner winną. Gwiazda koszykówki została skazana na 9 lat więzienia oraz grzywnę w wysokości miliona rubli.

Tuż po ogłoszeniu tego wyroku głos w sprawie zabrał Joe Biden.

- Dzisiaj obywatelka USA Brittney Griner otrzymała wyrok więzienia, który tylko potwierdza to, co wiedział już cały świat. Rosja niesłusznie przetrzymuje Brittney. To niedopuszczalne i wzywam Rosję do jej natychmiastowego uwolnienia, aby mogła znów być ze swoją żoną, przyjaciółmi i koleżankami z drużyny - mówił Joe Biden cytowany przez CNN.

- Moja administracja będzie nadal niestrudzenie pracować nad tym, by znaleźć rozwiązanie ws. jak najszybszego sprowadzenia Brittney Griner i Paula Whelana (inny z Amerykanów przebywający w rosyjskim więzieniu) do domu - dodał prezydent USA.

Wygląda na to, że wyrok wydany przez rosyjski sąd może oznaczać kolejny etap walki o wolność gwiazdy koszykówki.

Zobacz także: Szokujący pomysł Rosjanki
Zobacz także: Dlaczego Rosjanka grała w turnieju Polsce?