Turniej w Inowrocławiu: Puchar dla Sportino

Puchar za zwycięstwo w turnieju i aż trzy z czterech indywidualnych nagród. Tak przedstawia się dorobek koszykarzy Sportino w XII Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Inowrocławia. W ostatnim dniu zwyciężyli Energę Czarnych Słupsk 87:85.

- Co tu dużo mówić, zabrakło nam sił - podsumował dla SportoweFakty.pl rozgrywający Polonii 2011 Tomasz Śnieg. Jego zespół uległ w niedzielę AZS-owi Koszalin i zajął w inowrocławskim turnieju ostatnie, czwarte miejsce. Wysoka porażka podopiecznych Mladena Starcevica nie oddaje jednak ich postawy w całych zawodach. Dwa wcześniejsze mecze przegrali dopiero w końcówkach. - Każdy taki turniej ma dla nas duże znaczenie. Jesteśmy jeszcze młodym zespołem, więc okazja, aby zmierzyć się z ekstraklasowymi rywalami, to tylko pożytek - dodał rozgrywający warszawskiej drużyny. Sam był jednym ze skuteczniejszych graczy swojej ekipy. Więcej punktów zdobyli tylko Przemysław Łuszczewski i Dardan Berisha. Ten ostatni większość z nich zdobył jednak w drugiej połowie, przy 20-punktowym prowadzeniu rywala.

Polonia 2011 Warszawa - AZS Koszalin 81:100 (22:24, 22:35, 18:24, 19:17)

Polonia 2011: Dardan Berisha 18, Przemysław Lewandowski 18, Tomasz Śnieg 14, Marcin Dutkiewicz 9, Marcin Kolowca 7, Adam Linowski 7, Jarosław Mokros 3, Michał Jankowski 2, Michał Nowakowski 2, Leszek Karwowski 1, Piotr Jagoda 0, Piotr Pamuła 0.

AZS: Michael Kuebler 20, George Reese 17, Vladimir Tica 17, Łukasz Wiśniewski 10, Greg Surmacz 9, Igor Milicić 9, Adam Metelski 9, Gediminas Navickas 5, Łukasz Diduszko 4, Sebastian Balcerzak 0.

Podobnie jak w sobotę decydujące o zwycięstwie punkty zdobył dla inowrocławian Anthony Anderson. 10 sekund przed końcem po jego indywidualnej akcji inowrocławianie objęli prowadzenie 87:85. Losy wygranej w meczu, oraz w całym turnieju mógł jeszcze zmienić Mantas Cesnauskis, lecz rzut z dystansu obrońcy Czarnych w ostatniej sekundzie był niecelny. Nie doszłoby jednak do zaciętej końcówki, gdyby nie świetna postawa w ostatniej odsłonie Macieja Raczyński, który w ważnych momentach tej części gry zdobył 13 ze swoich 17 punktów. Obrońca zastąpił kilka minut wcześniej b>Grzegorza Arabasa. Ten "złapał" wtedy piąty faul i choć nie grał długo, zdołał rzucić 8 punktów. - Grzesiek miał bardzo dobrą pierwszą połowę. Gdy zszedł, ja zająłem jego miejsce i chyba wykorzystałem swoją szansę - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Raczyński, który został uhonorowany nagrodą dla najlepszego polskiego zawodnika turnieju. - Nie ukrywam, że w pewnym momencie, gdy przegrywaliśmy w czwartej kwarcie już jedenastoma "oczkami", było nam ciężko. Czarni swoimi udanymi akcjami podcinali nam skrzydła. Jednak to my wyszliśmy zwycięsko z tej potyczki. Był to nasz trzeci mecz na tym turnieju wygrany w ostatnich sekundach - dodał obrońca Sportino.

Sportino Inowrocław - Energa Czarni Słupsk 87:85 (22:24, 22:35, 18:24, 19:17)

Sportino: Ted Scott 23, Maciej Raczyński 17, Slavisa Bogavac 15, Rafał Bigus 9, Anthony Anderson 8, Grzegorz Arabas 8, Artur Robak 4, Przemysław Łuszczewski 3, Hubert Wierzbicki 0.

Czarni: Dru Joyce 19, Dawid Przybyszewski 16, Dalibor Djapa 14, Ronald Clark 10, Nikola Jelesijevic 8, Jacek Sulowski 6, Mantas Cesnauskis 6, Wojciech Żurawski 6, Marcin Sroka 0.

Końcowa klasyfikacja:

1. Sportino Inowrocław

2. Czarni Słupsk

3. AZS Koszalin

4. Polonia 2011 Warszawa

Indywidualne nagrody:

MVP turnieju: Slavisa Bogavac (Sportino Inowrocław)

Najlepszy strzelec: Ted Scott (Sportino Inowrocław)

Najlepszy strzelec z dystansu: Dardan Berisha (Polonia 2011 Warszawa)

Najlepszy polski zawodnik: Maciej Raczyński (Sportino Inowrocław)

Komentarze (0)