Środowy mecz eliminacji mistrzostw świata był rozgrywany w Rydze. Reprezentacja Ukraini przegrała z Włochami 89:97, choć prowadziła po dwóch pierwszych kwartach. Nasi wschodni sąsiedzi zajmują obecnie przedostatnie miejsce w stawce grupy L.
Niebiesko-żółci tego samego dnia świętowali dzień niepodległości Ukrainy. W związku z tym Ukraińcy chcieli przypomnieć chcieli przypomnieć barbarzyńskie zbrodnie Federacji Rosyjskiej.
Ilja Sydorow przygotował t-shirty na tę okazję, a pozostali zawodnicy mieli włożyć je przed meczem. Kierownictwo FIBA stwierdziło jednak, że wychodzenie w tego rodzaju koszulkach na część oficjalną przed spotkaniem jest zabronione.
Decyzja Międzynarodowej Federacji Koszykówki wzbudziła niemałe kontrowersje. Artem Pustovyi nie zostawił suchej nitki na działaczach.
- FIBA nie zachowała się najlepiej i nie pozwoliła nam na zorganizowanie tej akcji. FIBA chce być lojalna wobec wszystkich. Nie nazywają rzeczy po imieniu. Wojny na Ukrainie nigdy nie nazwano wojną. Tchórze - wypalił Pustovyi w wywiadzie dla portalu suspilne.media.
Dzień przed meczem koszykarze pojawili się na parkiecie i pozowali do zdjęć ze specjalnymi plakatami. Co więcej, podczas spotkania na trybunach pojawiły się ukraińskie dzieci z transparentami.
Czytaj także:
Grała Stal. Zdecydowała akcja w końcówce
Mamy kolejny powrót do PLK! "Chce zrobić coś specjalnego"