Podopieczni Igora Milicicia wygrywając wtorkowy horror z Holandią 75:69 zapewnili sobie awans do 1/8 EuroBasketu 2022. Wisienką na torcie - mówiąc o fazie grupowej - będzie czwartkowy mecz z niepokonanymi dotychczas Serbami.
Stawką meczu jest awans z pierwszego miejsca. Polacy z pewnością nie są faworytem i daje im się minimalne szanse na sensację, ale jest o co powalczyć. Dlaczego? Biało-Czerwoni w przypadku porażki mogą spaść nawet na 4. miejsce w grupie.
Oznaczałoby to tyle, że w pierwszym meczu fazy pucharowej zagralibyśmy ze zwycięzcą grupy C, czyli Grecją. Tą do sukcesów na tym turnieju prowadzi wielki Giannis Antetokounmpo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!
Scenariusze są takie, że przed meczem z Serbami Polacy mogą zająć każde z pierwszych czterech miejsc w swojej grupie. Pierwsi będą jedynie wtedy, gdy pokonają ekipę z Bałkanów. Jeżeli przegrają, kluczowe będą pozostałe mecze w grupie, czyli Finlandia - Holandia i Czechy - Izrael.
Czy Serbia jest "do ugryzienia"? Wątpliwe, chociaż w sporcie wszystko przecież zdarzyć się może. We wcześniejszych meczach pokazali jednak swoją siłę. Co prawda mieli gorsze momenty, ale trwały one dosłownie chwilę. Gdy bowiem rywal wynikiem się zbliżał, oni reagowali w sposób perfekcyjny.
Pytanie podstawowe to jak zatrzymać największą gwiazdę Serbii, czyli Nikolę Jokicia. Popularny "Joker" notuje na tym turnieju średnio 19,8 punktu, 10,5 zbiórki, 5,3 asysty i dwa przechwyty na mecz. Na parkiecie spędza ok. 25 minut.
W ostatnim występie (wtorek przeciwko Izraelowi) wskaźnik jego efektywności gry pokazał liczbę 46! - Nikola Jokić to MVP NBA, wszyscy o tym wiedzą. To świetnie. Najbardziej można uczyć się od najlepszych zawodników. Nie mogę się tego doczekać - przyznał na konferencji prasowej Aleksander Balcerowski, który podczas tych mistrzostw Europy jest znakomity.
Drugim niesamowicie istotnym "elementem" drużyny prowadzonej przez doświadczonego Svetislava Pesicia jest Vasilije Micić, czyli MVP Euroligi. 15,3 punktu i siedem asyst na mecz mówią same za siebie.
Misja Polaków jest zatem piekielnie trudna, ale nikt szansy na wygraną nie odbiera. Biało-Czerwoni wygrali 3 z 4 swoich meczów rozgrywanych w praskiej O2 Arenie. Już taki bilans większość brałaby w ciemno, ale głód pozostał, by ze stolicą Czech pożegnać się czymś specjalnym.
- Cieszymy się, ale chcemy więcej - przyznał w rozmowie z TVP Sport Michał Michalak. - Nikt w nas nie wierzył, a my chcemy udowodnić, że nasi zawodnicy są dużo warci, a jako zespół możemy zrobić więcej - dodał Milicić.
Serbia - Polska / czwartek 8 września, godz. 21:00
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Serbia | 5 | 5 | 0 | 466 | 361 | 10 |
2 | Finlandia | 5 | 3 | 2 | 432 | 403 | 8 |
3 | Polska | 5 | 3 | 2 | 387 | 414 | 8 |
4 | Czechy | 5 | 2 | 3 | 416 | 435 | 7 |
5 | Izrael | 5 | 2 | 3 | 394 | 416 | 7 |
6 | Holandia | 5 | 0 | 5 | 359 | 425 | 5 |
Zobacz także:
Co to był za występ! Była gwiazda PLK zaszalała na EuroBaskecie
Jakub Wojciechowski: Mam ogromny niedosyt