Właściwie z wywiezieniem to problem był i to dosłowny, bowiem tuż obok hali, gdzie grają koszykarki Łódzkiego Klubu Sportowego, usytuowana jest Atlas Arena, w której w tym samym czasie odbywały się mecze Mistrzostw Europy siatkarek, a konkretnie bardzo istotny dla biało-czerwonych pojedynek Holandia - Rosja. Dojazd pod halę i wyjazd z niej, sprawiał więc spore kłopoty, ale były to jedyne problemy, jakie tego dnia trapiły zawodniczki z Gorzowa.
Na parkiecie bowiem ich dominacja była ogromna, a zwycięzcę poznaliśmy już po kilku minutach, kiedy to na tablicy widniał wynik 0:13. Już od tego momentu, a więc przez praktycznie całe spotkanie, koszykarki gości kontrolowały grę i stopniowo powiększały przewagę, a trener mógł rotować swoim składem i dać pograć wszystkim 10 zawodniczkom, które przyjechały do Łodzi.
ŁKS ustępował rywalkom praktycznie w każdym elemencie. 37:19 w zbiórkach, 17:10 w przechwytach, a jak dodamy do tego skuteczność łodzianek w rzutach za 2 punkty na poziomie 30 procent, to to spotkanie nie mogło mieć innego przebiegu.
ŁKS Siemens AGD Łódź - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 53:79 (8:17, 16:17, 10:29, 19:16)
ŁKS Siemens AGD: Novikava 12, Grabowska 10, Schmidt 8, Jankowska 7, Hylewska 6, Makowska 5, Owczarek 3, Perlińska 2, Grgin 0.
KSSSE AZS PWSZ: Żurowska 17, Spencer 13, Sapova 13, Kaczmarczyk 12, Dźwigalska 8, Piekarska 6, Richards 4, Chaliburda 4, Vidacić 2, Dureika 0.