Doncić znów słabo. Osłabieni Wizards pokonali Mavericks

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS / Na zdjęciu: Daniel Gafford (z lewej) i Luka Doncić
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS / Na zdjęciu: Daniel Gafford (z lewej) i Luka Doncić
zdjęcie autora artykułu

Osłabieni brakiem dwóch podstawowych zawodników, Washington Wizards niespodziewanie pokonali w czwartek Dallas Mavericks. Słabszy występ, już drugi z rzędu, zaliczył Luka Doncić.

Słoweniec świetnie rozpoczął sezon 2022/2023, ale być może teraz złamał małą zadyszkę. 23-latek przeciwko Wizards spędził na parkiecie blisko 40 minut, a w tym czasie zdobył 22 punkty i dziewięć zbiórek, ale popełnił też pięć strat, a przy tym wykorzystał tylko 8 na 21 oddanych rzutów z pola oraz 3 na 9 wolnych.

Gospodarze, poważnie osłabieni, niespodziewanie pokonali Dallas Mavericks 113:105 i odnieśli szósty triumf w sezonie. Gwiazdor "Czarodziei", Bradley Beal był wyłączony z gry przez objęcie protokołem sanitarnym, a Kristaps Porzingis ma problemy z pachwiną.

Ofensywę Wizards poprowadził Kyle Kuzma. Skrzydłowy rzucił 36 punktów, do których dodał 11 zbiórek i sześć asyst. - To był mecz, w którym pokazaliśmy charakter - zaznaczał w rozmowie z mediami trener Wes Unseld Junior.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Gościom z Teksasu na nic zdał się nawet świetny Spencer Dinwiddie, zdobywca 33 "oczek" (7/12 za trzy). Dla Mavericks była to druga porażka z rzędu, a piąta w sezonie. - Nie wykonaliśmy swojej pracy w dwóch ostatnich meczach. Dlatego gra się ich 82, przyjrzymy się temu i wrócimy na właściwe tory - zaznaczał trener Jason Kidd.

Zaskoczyli także Portland Trail Blazers, pokonując na wyjeździe New Orleans Pelicans 106:95 i to bez Damiana Lillarda. Blazers znów udowodnili, że stanowią kolektyw. Jerami Grant zaaplikował rywalom 27 punktów.

Pelicans popełnili 17 strat. Oprócz Ziona Williamsona, autora 29 "oczek", zabrakło im wsparcia w ataku od Brandona Ingrama i C.J. McColluma. Co ciekawe, bilans Blazers na początku sezonu, to kapitalne 9-3, są obok Utah Jazz na szczycie Konferencji Zachodniej.

James Harden wciąż pauzuje przez kontuzję, a Philadelphia 76ers doznali już siódmej porażki w sezonie (bilans 5-7). Atlanta Hawks pokonali w czwartek Sixers 104:95. Trae Young pudłował (7/21 z gry), ale i tak zdobył 26 punktów, a okazałe double-double skompletował Clint Capela (18 punktów, 20 zbiórek).

Wyniki:

Washington Wizards - Dallas Mavericks 113:105 (28:34, 30:27, 29:22, 26:22) (Kuzma 36, Hachimura 23, Barton 14 - Dinwiddie 33, Doncić 22, Hardaway Jr. 16)

Atlanta Hawks - Philadelphia 76ers 104:95 (29:20, 17:22, 34:24, 24:29) (Young 26, Capela 18, Hunter 14 - Embiid 26, Maxey 15, Harris 12)

Miami Heat - Charlotte Hornets 117:112 po dogrywce (32:27, 26:23, 27:23, 19:31, 13:8) (Butler 35, Adebayo 18, Robinson 14 - Oubre Jr. 29, Rozier 22, McDaniels 16)

New Orleans Pelicans - Portland Trail Blazers 95:106 (27:27, 30:24, 17:27, 21:28) (Williamson 29, Murphy 16, Ingram 14 - Grant 27, Simons 23, Hart 17)

Czytaj także: Euroliga. W drugiej kwarcie zapomniały o obronie. Konsekwencje były bolesne Czytaj także: Nets zdecydowali. Wiadomo, kto zastąpi Steve'a Nasha

Źródło artykułu:
Czy Doncić zaczął sezon zbyt intensywnie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)