Anwil rośnie! Derby dla Włocławka

Sochan rozkochuje w sobie Amerykanów. Polak znów popisywał się w NBA [WIDEO]

To już ich trzecie z rzędu, a piąte zwycięstwo w sezonie. Anwil się rozpędza.

Transfer Lee Moore'a okazał się strzałem w dziesiątkę, Amerykanin zdobył 19 punktów, trafiając 7 na 11 oddanych rzutów z gry, miał ponadto pięć zbiórek i siedem asyst, a jego drużyna wygrała derby województwa kujawsko-pomorskiego w Energa Basket Lidze, pokonując w Toruniu Twarde Pierniki 84:74.

Gospodarzom nie można odmówić zawziętości. Gracze Milosa Mitrovicia potrafili odrobić w czwartek nawet 17 punktów straty (31:48), które mieli do Anwilu w drugiej kwarcie.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Ta odsłona była niezwykle ważna. Goście wygrali ją 29:13 i przejęli kontrolę nad meczem. Co ciekawe, koszykarze drużyny z Toruniu osiem minut przed końcem spotkania wyszli jeszcze na prowadzenie 63:62, ale finisz zdecydowanie należał do włocławian.

Kapitalny wtedy był Josip Sobin, ważny rzut trafił Phil Greene IV, a swoje zrobił także nieoceniony Lee Moore. Anwil wyszedł na prowadzenie 78:69 i nie oddał go już do końcowej syreny. Green rzucił 16 punktów, a Michał Nowakowski i Luke Petrasek dodali do dorobku drużyny po 15 "oczek".

Twarde Pierniki popełniły w czwartek 17 strat, trafiły też tylko 9 na 27 oddanych rzutów za trzy. Vasa Pusica w debiucie rzucił 11 punktów, wymusił również siedem fauli. Sterling Gibbs zapisał pry swoim nazwisku 19 "oczek" oraz siedem asyst.

Dla zespołu z Torunia to trzecia z rzędu, a siódma porażka w całym sezonie. Bilans Twardych Pierników wciąż jest fatalny (1-7).

Wynik:

Twarde Pierniki Toruń - Anwil Włocławek 74:84 (22:19, 13:29, 22:13, 17:23)

Twarde Pierniki: Sterling Gibbs 19, Aaron Cel 12, Vasa Pusica 11, Joey Brunk 10, Stefan Kenić 9, Wojceich Tomaszewski 7, Kacper Gordon 4, Bartosz Diduszko 2, Paweł Sowiński 0.

Anwil: Lee Moore 19, Phil Greene IV 16, Michał Nowakowski 15, Luke Petrasek 15, Josip Sobin 8, Josh Bostic 6, Kamil Łączyński 3, Szymon Szewczyk 1, Dawid Słupiński 1, Marcin Woroniecki 0.

Czytaj także: O tym wsadzie w NBA będzie się mówić! Morant w locie przełożył piłkę z prawej do lewej ręki
Czytaj także: Doncić uciszył... swoich kibiców, po meczu śmiał się z tej reakcji