Reprezentant Polski kolejny raz zapisał niemal całą swoją linijkę statystyczną. Debiutant w NBA spędził na parkiecie 27 minut.
W tym czasie zaliczył sześć punktów, cztery zbiórki, cztery asysty, dwa bloki, stratę i pięć fauli.
Co więcej. Gdy Jeremy Sochan był na parkiecie San Antonio Spurs byli "na plusie" aż 18 punktów. Niestety to nie przełożyło się na sukces.
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to
Nie pomogły też efektowne zagrania 19-latka jak chociażby te z filmiku zamieszczonego poniżej. Sochan efektownie poszedł na kosz ze "skrzydła" i wykończył akcję wsadem oburącz.
Spurs przegrali finalnie z Portland Trail Blazers 110:117. Następny mecz rozegrają w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego, zmierzą się na wyjeździe z Sacramento Kings.
- Jeremy się nie boi. Uwielbia koszykówkę, lubi rywalizować z innymi i świetnie sobie z tym radzi - przyznał niedawno Gregg Popovich, szkoleniowiec ekipy z Teksasu.
W całym sezonie Sochan notuje średnio 7,1 punktu, 4 zbiórki, 1,6 asysty, 0,9 przechwytu i 0,6 bloku na mecz. Na parkiecie przebywa ok. 24 minut w każdym ze spotkań.
Love some @JeremySochan jamspic.twitter.com/BU7lHVa8d7
— San Antonio Spurs (@spurs) November 16, 2022
Zobacz także:
Sochan w końcówce krył Lillarda, Spurs nie dali rady świetnym Blazers
Trener Polaków po zwycięstwie: Szacunek dla zawodników. Nie pękli