Wszyscy na niego czekają. Co zrobi wicelider polskiej ligi?

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Garrett Nevels
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Garrett Nevels

Trefl Sopot właśnie ograł BM Stal Ostrów Wielkopolski 93:78 i został samodzielnym wiceliderem PLK. Klub i kibice czekają na powrót Belga Jeana Salumu, sęk w tym, że jego następca Garrett Nevels gra znakomicie. Co zrobi Żan Tabak?

W Treflu Sopot w ostatnim czasie sporo się dzieje. Do drużyny dołączył nowy środkowy Ivica Radić, który zdołał już nawet zadebiutować (w meczu z BM Stalą Ostrów Wielkopolski miał 10 punktów i 3 zbiórki), wcześniej do Sopotu przyjechał Garrett Nevels - jako zastępstwo za kontuzjowanego Belga Jeana Salumu.

Trefl z nim w składzie ma bilans 5:0. Nie ma co ukrywać, że Amerykanin jest graczem o dużej jakości, potrafi zdobywać punkty na wiele sposób: spod kosza, z dystansu czy po minięciu rywala na półdystansie.

29-latek szybko stał się nie tylko ważną częścią zespołu, ale także jedną z gwiazd ligi, we wszystkich pięciu meczach miał dwucyfrową zdobycz punktową (średnio 18,4 pkt). Jego kontrakt został podpisany do końca rozgrywek 2022/2023, ale z możliwością obustronnego rozwiązania go po dwóch miesiącach współpracy (po meczu ze Śląskiem Wrocław - 11 grudnia).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Kluczowe badania medyczne

Trefl Sopot czeka w tym momencie na powrót Jeana Salumu. Belg w Sopocie ma stawić się lada moment. Po przylocie przejdzie szczegółowe badania medyczne, które pokażą, jak wygląda obecnie stan jego ścięgna Achillesa (z tym borykał się od okresu przedsezonowego). Z nieoficjalnych źródeł usłyszeliśmy, że Salumu trenował w ostatnim czasie w Belgii, wchodzi na coraz większe obroty.

Nie jest tajemnicą, że trener Żan Tabak jest fanem jego umiejętności i nie ukrywa, że chciałby z nim współpracować. Już w poprzednich latach próbował go nakłonić do współpracy, teraz w końcu się udało, ale na przeszkodzie - jak na razie - stanęły problemy ze zdrowiem. Nie ma co ukrywać, że jeśli jednak wyniki badań nie będą optymistyczne, to zapewne dojdzie do zakończenia współpracy (teraz kontrakt jest zawieszony).

Na pomeczowej konferencji prasowej poprosiliśmy chorwackiego szkoleniowca o przedstawienie sytuacji Jeana Salumu. Jak to w tym momencie wygląda?

- Nie powiem ci nic więcej od tego, co sam wiesz - zaczął z uśmiechem na twarzy.

Po chwili dodał: Jean przylatuje do nas lada moment. Wiemy, że czuje się coraz lepiej, ale musimy sprawdzić, jak duża jest to poprawa względem tego, co ostatnio sami widzieliśmy. To będzie kluczowa kwestia, na którą odpowiedź dadzą nam szczegółowe badania i opinie lekarzy, fizjoterapeuty i naszego trenera od przygotowania motorycznego. Jeśli będzie w stanie trenować z pełnym obciążeniem, to wtedy podejmiemy decyzję. Na ten moment nie ma takiej decyzji.

Od wyników jego badań sopocianie uzależniają dalsze decyzje na rynku transferowym. Ewentualny brak Salumu zapewne wpłynie na przyszłość Nevelsa, choć nie można też wykluczyć innych wariantów. Nie jest wykluczone, że w zespole dojdzie jeszcze do przetasowań. Żan Tabak dokładnie przygląda się zawodnikom, analizuje ich występy. Też trzeba pamiętać, że kapitalne występy Nevelsa nie przechodzą bez echa na rynku transferowym. W klubie zdają sobie jednak z tego sprawę.

Trener Tabak nie chciał się jednak odnosić do formy i przydatności do zespołu 29-letniego Amerykanina. W wywiadach nigdy nie komentuje postawy poszczególnych zawodników. Zwykle mówi o formie i pracy całego zespołu.

Kolejne dni przyniosą następne odpowiedzi w sprawie kształtu drużyny Trefla Sopot na drugą część sezonu 2022/2023. Kluczowe będą wyniki badań Belga Jeana Salumu. O tym będziemy informować na WP SportoweFakty.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Wyrasta na gwiazdę ligi. Wszyscy pytają o przyszłość
Billy Garrett, gwiazda ligi: Polska wiele mi dała
Takiego lidera chcieli. To była droga transakcja
Nemanja Djurisić: Kulig przykładem, Stal? Walczy o złoto!

Komentarze (0)