Brawo Anwil! Tego w FIBA Europe Cup nie dokonał jeszcze nikt

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Lee Moore
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Lee Moore

Anwil Włocławek odgryzł się Karhu Basket w FIBA Europe Cup. Popularne "Rottweilery" wygrały na wyjeździe 93:87, a wszystkiego dopilnował w Finlandii rozgrywający znakomite zawody Lee Moore.

Do tej pory na fińską ekipę nie było mocnych, ale każda seria się kiedyś kończy. Anwil już we własnej hali był blisko ogrania Karhu, ale przegrał 88:89 rzutem w ostatniej sekundzie Daniela Dolenca.

Wtedy jednak Przemysław Frasunkiewicz nie miał w swojej drużynie Lee Moore'a. Ten w środę był pierwszoplanową postacią.

Amerykański rozgrywający niemal w pojedynkę zbudował przewagę Anwilu przed przerwą - schodząc na przerwę miał na swoim koncie już 17 "oczek".

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Po zmianie stron "włączyli" się też inni, jak Luke Petrasek, który w drugiej połowie zdobył 18 ze swoich 22 punktów.

To jednak Moore czuwał cały czas nad wynikiem i wygraną. To po jego asyście Petrasek dał włocławianom 12 "oczek" przewagi (84:72), a po chwili sam zdobył siedem punktów z rzędu wbijając przysłowiowego gwoździa do trumny Karhu trafiając półtora minuty przed końcem z dystansu.

Spotkanie zakończył finalnie z dorobkiem 29 punktów, pięciu zbiórek i trzech asyst. Wykorzystał 5 z 9 prób zza łuku, a łącznie trafił 9 z 18 rzutów z gry i 6 z 7 rzutów wolnych.

Anwil wygrał szalenie istotny mecz dla siebie i nie tylko zachował duże szanse na awans do kolejnej fazy FIBA Europe Cup, ale ma nawet szanse na pierwsze miejsce! Wszystko dzięki bezpośrednio lepszemu bilansowi z aktualnym liderem, czyli Karhu.

Co musi się stać, żeby Anwil był pierwszy? Główny warunek to wygrana "Rottweilerów" w ostatniej kolejce na wyjeździe z Egis Kormend. Drugi to porażka Karhu ze Sportingiem w Lizbonie.

Karhu Basket - Anwil Włocławek 87:93 (19:16, 24:32, 17:22, 27:23)

Karhu: Jaye Crockett 18, Severi Kaukiainen 14, Henri Kantonen 13, Daniel Dolenc 11, Cameron Jones 10, Miika Marttinen 9, Lee Skinner 5, Kuany Kuany 5, Manny Patterson 2, Eero Innamaa 0.

Anwil: Lee Moore 29, Luke Petrasek 22, Phil Greene 14, Josip Sobin 11, Josh Bostic 8, Michał Nowakowski 4, Kamil Łączyński 3, Dawid Słupiński 2, Marcin Woroniecki 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Anwil Włocławek 11 7 4 947 842 18
2 Karhu Basket 6 5 1 540 501 11
3 Sporting Lizbona 6 3 3 531 565 9
4 Brose Baskets Bamberg 5 4 1 426 395 9
5 CSM CSU Oradea 5 2 3 402 398 7
6 Egis Kormend 6 0 6 458 537 6
7 Keravnos B.C. 5 1 4 359 425 6

Zobacz także:
Klub EBL wydał oświadczenie i odsunął jednego z graczy
Spięcie podczas meczu NBA. Gracz Lakers popchnął rywala!

Komentarze (1)
avatar
prawus
23.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo . Pokazali dziś że nie ważne jest jak się ,zaczyna , ale jak kończy ..