Jeszcze niedawno siedział na gorącym krześle, a teraz forma jego drużyny wprost eksplodowała. MKS wygrał cztery kolejne mecze, otarł się o Suzuki Puchar Polski. Teraz sprawdzi kandydata do medali, który ostatnio jest jednak w dołku.
- Każde zwycięstwo ma swoją ogromną wagę. Czwarte z rzędu, odniesione w derbach w Gliwicach, to dowód na to, że nasza praca idzie w dobrym kierunku - mówi Jacek Winnicki.
MKS wygrywa i pokazuje, że w trakcie meczu jest silny mentalnie. W Bydgoszczy odrobił 7 "oczek" w kluczowej kwarcie, następnie w Gliwicach wrócił z minus 14.
- To jest dzisiejsza koszykówka. W trakcie meczu teraz nie ma takiej przewagi - o ile nie jest to sama końcówka - której nie można stracić, z której nie można wrócić - wyjaśnił Winnicki.
ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gwiazdor hip-hopu zrobiłby karierę w NBA?
W ostatnim czasie MKS najpierw zawiesił, a potem rozwiązał kontrakt z Alonzo Verge'm, czyli najskuteczniejszym graczem zespołu. Wtedy jednak na wyższy poziom wskoczył Joe Chealey. Szczególnie widać to po zdobyczach punktowych (23,3 w meczach bez Verge'a).
- On się w ogóle nie zmienił. Zmieniła się nasza gra - przyznał Winnicki. - Jestem trenerem, muszę podjąć decyzje, która według mnie jest właściwa dla drużyny. Ja ją prowadzę i analizuję to, co się w niej dzieje.
- Ilość zdobytych punktów to nie jest miernik tego, jaki ktoś ma wpływ na funkcjonowanie zespołu - dodał.
W sobotę jego MKS zmierzy się z Treflem Sopot. Będzie to okazja do debiutu dla nowej "strzelby", czyli Gerry'ego Blakesa. Dlaczego akurat on trafił do drużyny z Dąbrowy Górniczej?
- Kandydatury były różne, ale ten zawodnik chciał przyjechać. To zawodnik z bardzo dobrym CV, z bardzo dużym doświadczeniem, ale długo nie grał. Będzie musiał udowodnić swoją przydatność - mówił nam niedawno Winnicki.
I okazuje się, że tygodniowy okres próbny przeszedł pozytywnie, a w sobotę zadebiutuje przeciwko Treflowi. Czy to ostatni ruch w MKS-ie? Czy będą kolejne transfery, a może szósty zawodnik zagraniczny?
- Obecnie nie prowadzimy rozmów z prezesem na temat kolejnych ruchów, ale nigdy nie można powiedzieć nigdy... - stwierdził Winnicki. - Ja jestem odpowiedzialny za prowadzenie zespołu i jakiekolwiek zmiany to już ewentualnie po rozmowie z prezesem Żakiem - zakończył wątek doświadczony szkoleniowiec.
MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot / sobota 21 stycznia, godz. 15:30
Zobacz także:
Gabe DeVoe zabrał wszystko! Co za występ nowej gwiazdy Startu!
Znów szok w Hali Mistrzów - kolejny faworyt na rozkładzie Sokoła Łańcut!