Dwie minuty ustawiły mecz - relacja ze spotkania MOSiR Krosno - AZS Politechnika Warszawska

Pierwsze zwycięstwo w tegorocznym sezonie odnieśli koszykarze Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno. Podopieczni Mariusza Zamirskiego po dobrym spotkaniu pokonali we własnej hali Tempcold AZS Politechnikę Warszawską.

Dawid Cysarz
Dawid Cysarz

Gospodarze przystąpili do pojedynku z powracającym po kontuzji Rafałem Stolarkiem w składzie. Jednak 26-letni zawodnik nie zaprezentował się krośnieńskiej publiczności.

Spotkanie lepiej rozpoczęli krośnianie, którzy w piątej minucie za sprawą Piotra Pluty wyszli na sześciopunktowe prowadzenie. Duży wpływ na grę gości miały szybko łapane przewinienia. Już w połowie pierwszej kwarty Krzysztof Sulima miał na swoim koncie dwa faule i opuścił boisko. Po tym zdarzeniu podopieczni Mariusza Zamirskiego zanotowali dwie straty i warszawianie doprowadzili do remisu. Jednak końcówka tej części gry ponownie należała do krośnian.

Druga odsłona meczu była wyrównana. Dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy, punkty Przemysława Hajnsza i "trójka" Łukasza Puścizny pozwoliły drużynie z Krosna na objęcie dziewięciopunktowego prowadzenia. W trakcie trwania drugiej kwarty warszawianie utrzymywali dystans do gospodarzy. Przede wszystkim duża w tym zasługa Marka Popiołka, który dwukrotnie trafił zza linii 6,25 metra.

Trzecią cześć pojedynku świetnie rozpoczęli podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego. Po pięciu minutach gry drugiej połowy i celnym rzucie Popiołka, Tempcold AZS Politechnika wyszedł na prowadzenie 52:50. Później nastąpił koncert rzutów za trzy oczka zawodników Delikatesów Centrum PBS Bank MOSiR Krosno. Zza linii 6,25 m. trafiali Adrian Mroczek-Truskowski, Bartosz Bal oraz dwukrotnie Łukasz Puścizna. Zdaniem trenera warszawian to właśnie te "trójki" zadecydowały o wyniku spotkania. - Jak się trafia takie trójki w tak ważnym momencie, to nie chodzi nawet, że wynik rośnie, ale to dodaje pewności siebie. Gdybyśmy przetrzymali ten fragment - te dwie, trzy minuty - to podejrzewam, że byśmy wygrali - powiedział po meczu szkoleniowiec warszawskiego zespołu. Po trzeciej kwarcie krośnianie prowadzili 71:61.

W ostatniej odsłonie meczu krośnieńska drużyna powiększyła swoją przewagę o kolejne cztery punkty. Dobry fragment gry rozegrał szczególnie Adrian Mroczek-Truskowski. Były zawodnik Sokoła Łańcut w krótkim okresie czasu uzyskał siedem oczek i zwiększył różnicę do szesnastu punktów. Ostatecznie Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR pokonały Tempcold AZS Politechnikę Warszawską 89:71.

Gospodarze mogli być zadowoleni z osiągniętego rezultatu. Dla krośnian było to pierwsze zwycięstwo w tegorocznym sezonie. - Ważne jest zwycięstwo, ale może nie w takim stylu jakbym chciał. Myślę, że pokazaliśmy wyższość, że jesteśmy zespołem bardziej doświadczonym - podsumował spotkanie trener Mariusz Zamirski.

W krośnieńskiej ekipie dobry mecz rozegrał Grzegorz Ożóg, który zdobył piętnaście punktów i zanotował dwanaście zbiórek. Z dobrej strony pokazali się również Piotr Pluta i Adrian Mroczek-Truskowski. Świetne wejście z ławki rezerwowych miał Łukasz Puścizna, który trzykrotnie trafił za trzy oczka. Dziesięć asyst zaliczył Kamil Michalski.

Najlepszym zawodnikiem gości był Piotr Jagoda, który uzyskał dwadzieścia punktów. Siedemnaście i szesnaście oczek zdobyli odpowiednio Marek Popiołek i Michał Nowakowski. Poniżej oczekiwań spisał się na pewno Krzysztof Sulima, który szybko zanotował trzy faule i większość czasu przesiedział na ławce rezerwowych.

Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - Tempcold AZS Politechnika Warszawska 89:75 (25:19, 23:20, 23:22, 18:14)
MOSiR:A. Mroczek-Truskowski 16 (1x3), G. Ożóg 15, P. Pluta 13 (2x3), P. Hajnsz 10, K. Michalski 9 (1x3), B. Bal 9 (1x3), Ł. Puścizna 9 (3x3), P. Bochenkiewicz 7, M. Musijowski 1.

Politechnika: P. Jagoda 20 (2x3), M. Popiołek 17 (3x3), M. Nowakowski 16, M. Jankowski 8 (1x3), K. Sulima 5, M. Exner 3, R. Kwapiszewski 2, T. Jaremkiewicz 2, M. Michalak 2, M. Ponitka 0, M. Kret 0, R. Szymański 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×