Początek spotkania w Bydgoszczy był stosunkowo wyrównany, ale z biegiem czasu przewagę uzyskali goście, wśród których świetnie na parkiecie SISU Areny czuł się zwłaszcza Delano Spencer. Strzelec Sokoła pierwszą kwartę zakończył z trzynastoma punktami na koncie. Bydgoszczanie mieli za to olbrzymi problem z trafianiem do kosza. O ile na dystansie wyglądało to nieźle (3/6), o tyle za dwa gospodarze trafili tylko 4 z 12 oddanych prób.
Goście prowadzili już 28:21, ale Astoria bezlitośnie wypunktowała rezerwowych rywali, którzy roztrwonili całą wypracowaną zaliczkę i trener Marek Łukomski znów musiał wrócić do Spencera, Raynere'a Thorntona i Coreya Sandersa. Mimo tego bydgoszczanie się nie zatrzymywali, a bardzo dobre wejście z ławki zaliczyli Nathan Cayo i Łukasz Frąckiewicz. Dzięki nim przewaga miejscowych wzrosła nawet do 12 "oczek", ale wtedy akcję 3+1 zanotował Spencer. Ostatecznie jednak - po indywidualnej akcji Mike'a Smitha - po I połowie tablica wskazywała wynik 46:36.
Trzecią kwartę Astoria rozpoczęła od bardzo mocnego uderzenia i po punktach Frąckiewicza było już 57:39. Trener Łukomski zachował jednak pełen spokój, nie prosząc o czas i okazało się, że jego gracze byli w stanie odrobić część strat bez jego wskazówek. Po trójce Sandersa na tablicy było 57:46 i wtedy o czas poprosił Thanasis Skourtopoulos. Od tego momentu starcie mocno się wyrównało, a po trzydziestu minutach było 64:52.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
W ostatniej części trwała walka praktycznie kosz za kosz. Świetnie prezentował się zwłaszcza Cayo, ale po drugiej stronie równie groźny cały czas pozostawał Spencer, który był tego popołudnia świetnie dysponowany w ataku. Na pięć minut przed końcem, po celnej trójce Benjamina Simonsa, Astoria uciekła na 15 punktów, ale wtedy łańcucianie zerwali się do ataku!
Ciężar gry na swoje barki wzięli Filip Struski, Spencer i Sanders, po którego akcji 2+1 było już tylko 81:76. Przełamanie gospodarzom dał Mike Smith. Mimo olbrzymich nerwów w końcówce, Astoria zdołała dowieźć korzystny rezultat i tym samym odniosła swoje ósme zwycięstwo w trwającym sezonie, zrównując się liczbą wygranych z Sokołem i Startem Lublin i Suzuki Arką.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Rawlplug Sokół Łańcut 87:78 (21:28, 25:8, 18:16, 23:26)
Astoria: Nathan Cayo 21, Mike Smith 15, Benjamin Simons 11, Daniel Szymkiewicz 10, Myke Henry 8, Aleksander Lewandowski 7, Paulius Petrilevicius 7, Łukasz Frąckiewicz 6, Igor Wadowski 2.
Sokół: Delano Spencer 32, Corey Sanders 22, Raynere Thornton 8, Adam Kemp 6, Filip Struski 6, Mateusz Bręk 4, James Eads 0, Marcin Nowakowski 0, Mateusz Szczypiński 0, Przemysław Wrona 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Hit w stolicy, walka o play-offy w Poznaniu i Opolu >>