Jest transfer w Treflu Sopot. To znane nazwisko!

WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Strahinja Jovanović
WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Strahinja Jovanović

W minionym sezonie Strahinja Jovanović stracił pracę w dwóch polskich klubach. Teraz znów zagra na parkietach naszej ekstraklasy. Co więcej: trafi do zespołu, który jest jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski.

Jako pierwszy informację o możliwym powrocie Strahinji Jovanovicia do Energa Basket Ligi podał Kosma Zatorski, dziennikarz z serwisu "Polskikosz". Nam udało się potwierdzić, że serbski rozgrywający porozumiał się już w kwestii warunków kontraktowych i lada moment wyląduje w Polsce.

Koszykarz - po przejściu testów medycznych - podpisze umowę z Treflem Sopot (szczegóły nie są znane). Ten transfer należy rozumieć jako uzupełnienie składu pod nieobecność kontuzjowanego Camerona Wellsa, który do tej pory pełnił rolę podstawowego rozgrywającego (jego powrót ma nastąpić za około 6 tygodni).

Jovanović jest świetnie znany polskim kibicom. W sezonie 2020/2021 był ważną częścią Śląska Wrocław, zespołu, który zdobył wówczas brązowy medal w ostrowskiej "bańce". Wrocławianie w play-off wyeliminowali drużynę Trefla Sopot.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

Serb został na kolejne rozgrywki w Śląsku, ale w trakcie sezonu przeniósł się do Legii Warszawa. Tam jednak długo miejsca nie zagrzał. Nie grał - mówiąc delikatnie - najlepiej i w pewnym momencie przedstawiciele warszawskiego klubu odsunęli go od składu.

W tym sezonie Serb był zawodnikiem CSM Steaua Bukareszt. Był bardzo ważną postacią tego zespołu, który nie osiągał jednak najlepszych wyników w lidze rumuńskiej. Jovanović średnio na parkiecie spędzał ponad 30 minut, notując w tym czasie 19 pkt i 6 asyst na mecz.

S. Jovanović znów zagra w PLK
S. Jovanović znów zagra w PLK

Teraz ponownie sprawdzi się na parkietach polskiej ekstraklasy. Bardzo możliwe, że Serb zagra już w niedzielnym spotkaniu z Enea Zastalem BC, zespołem, który prowadzi Oliver Vidin, trener, który ściągał tego koszykarza do Polski.

Czy to ostatni ruch Trefla na rynku transferowym? Słyszymy, że niekoniecznie. Trener Żan Tabak wraz z ludźmi ze swojego sztabu i managementem rozgląda się za nowym skrzydłowym. Jeśli pojawi się ciekawa kandydatura, to niewykluczone, że Trefl zakontraktuje kolejnego obcokrajowca. Warto dodać, że sopocianie - po zatrudnieniu Jovanovicia - będą już mieli 7 obcokrajowców w zespole.

W kolejnych godzinach należy spodziewać się komunikatu ws. nowego zawodnika w Treflu Sopot, zespole, który - po pokonaniu BM Stali - ma bilans 16:6 i jest w walce o I miejsce po rundzie zasadniczej.

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Nazywają go "kopią Florence'a". Sporo mu płacą
Kolenda: Erdogan to trener z wysokiej półki. Tymi słowami się kieruje
Żan Tabak. Gra na swoich warunkach [OPINIA]
Nikt nie pisnął słówkiem. Tak podpisali dużą umowę

Komentarze (3)
avatar
Homolka
25.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry ruch Trefla i trenera Tabaka! 
avatar
Armia Obca Wschód
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Tabak - jak ja bym Pana nie znał to ja bym powiedział, że Pan robi zły interes. Ale, że ja Pana znam to ja powiem Panu, że Pan robi dziwny interes. 
avatar
qqryq
22.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ło jeszu, że Papież takiego grajka wziął? Widać bardzo potrzebował krótkiego zastępstwa, które mu budżetu nie rozpuknie. Niemniej dziwny powrót.