Rewelacyjny mecz w Netto Arenie rozegrały Twarde Pierniki. Torunianie po siedmiu porażkach z rzędu odnieśli niezwykle cenną wygraną w najmniej spodziewanym momencie, bowiem w Szczecinie, gdzie przecież zdecydowanym faworytem meczu był King.
Podopieczni trenera Cedrica Heitza toczyli wyrównany bój z Kingiem od początku, a po celnej trójce Stefana Kenicia rozpoczęli ucieczkę.
W drugiej kwarcie było już nawet 34:24 dla gości po punktach Kacpra Gordona. Gospodarze nie byli jednak dłużni i za sprawą Andrzeja Mazurczaka odrabiali straty. Mimo to nie byli w stanie odrobić ich w całości i do przerwy przegrywali 46:52. Po zmianie stron gospodarze wrzucili wyższy bieg, a gdyby tego było mało, za faul dyskwalifikujący parkiet musiał opuścić Sterling Gibbs.
To jednak nie podłamało gości, którzy cały czas grali swoje i po trzydziestu minutach prowadzili 77:69. W ostatniej odsłonie było już nawet 85:71 dla Arriva Twardych Pierników, ale podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego otrząsnęli się z tego szoku i rozpoczęli pogoń. Na trzy minuty przed końcem zrobiło się tylko 91:93, gdy zza łuku przymierzył Filip Matczak. Wtedy torunianie odskoczyli na 6 "oczek", ale to nie było ostatnie słowo szczecinian.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 42-letnia gwiazda myśli o powrocie. Tak się przygotowuje
W 40 minucie działo się wiele. Ciśnienia nie wytrzymali Tayler Persons i Tony Meier, którzy przy wyniku 99:101 zanotowali po stracie. Obie ekipy miały więc szansę na wygraną. Mecz mógł zamknąć Gordon, ale spudłował z daleka i ostatnią akcję miał King. Matczak spudłował jednak spod kosza po podaniu Mazurczaka i tym samym dwa punkty pojechały do Torunia.
Sytuacja w tabeli ekipy z kujawsko-pomorskiego nadal jest zła, ale mimo wszystko po zwycięstwie w Szczecinie lepsza niż wcześniej. Twarde Pierniki tracą do wyprzedzających je ekip trzy punkty, ale być może ta wygrana odblokuje zespół, który ma jeszcze przed sobą mecze m.in. z MKS-em, Astorią, Startem Lublin czy GTK. A skoro torunianie triumfowali w Szczecinie, to dlaczego nie mieliby pokonać także bezpośrednich rywali i rzutem na taśmę utrzymać się w Energa Basket Lidze?
King Szczecin - Arriva Twarde Pierniki Toruń 99:101 (22:27, 24:25, 23:25, 30:24)
King:
Bryce Brown 24, Andrzej Mazurczak 23 (15 as.), Filip Matczak 17, Phil Fayne 10, Tony Meier 10, Zac Cuthbertson 8, Kacper Borowski 7, Mateusz Kostrzewski 0.
Twarde Pierniki: Tayler Persons 19, Joey Brunk 17, Bartosz Diduszko 17, Sterling Gibbs 12, Aaron Cel 8, Wojciech Tomaszewski 8, Dallas Walton 8, Kacper Gordon 7, Stefan Kenić 5, Paweł Sowiński 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Dogrywka w Starogardzie Gdańskim i sensacja w Wałbrzychu. Koniec niesamowitej serii >>