Co za pościg Astorii! Było blisko, ale faworyt wytrzymał presję w końcówce
Olbrzymie emocje na Bemowie. Po trzydziestu minutach Legia prowadziła 77:58, ale Astoria w 4. kwarcie zdołała doprowadzić nawet do remisu! Finalnie dwa punkty zostały jednak w Warszawie, bowiem Kyle Vinales i Billy Garrett nie pozwolili na przegraną.
Prawdziwe kłopoty dla bydgoszczan zaczęły się jednak w kolejnej ćwiartce, gdy trzy faule na swoim koncie miał już Mike Smith. Problem był tym większy, że do stolicy z zespołem nie pojechał chory Daniel Szymkiewicz, będący po zmianie trenera jednym z najważniejszych zawodników w rotacji.
Podopieczni Thanasisa Skourtopoulosa mieli jednak największy problem przede wszystkim z trafianiem do kosza (42 procent z gry), czego nie można powiedzieć o gospodarzach, wśród których Garrett i Kyle Vinales wykonywali bardzo dobrą pracę w ataku. Po przerwie niewiele zmieniło się w grze ekipy trenera Kamińskiego. Tym bardziej, że obrona strefowa Astorii miała wiele dziur. Dzięki temu miejscowi zdołali uciec na 15 punktów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też MessiNa cztery minuty przed końcem trzeciej odsłony zza łuku celnie przymierzył Grzegorz Kulka i warszawianie prowadzili już 69:52. Swoją dotychczasową skuteczność w rzutach za trzy zatracił wprawdzie Aric Holman, ale tego dnia Vinales i Garrett byli na posterunku jeśli chodzi o utrzymywanie płynności w grze Legii. Po trzydziestu minutach o grze gości nie można było powiedzieć za wiele dobrego. Myke Henry robił, co mógł, ale był mocno osamotniony w ofensywie swojej drużyny.
Totalnie zmieniło się to już na starcie ostatniej ćwiartki, gdy grę bydgoszczan wziął na siebie Paulius Petrilevicius. Efekt tego był taki, że po akcji 2+1 Litwna było "tylko" 79:66 dla gospodarzy, a chwilę później już jedynie 79:72, bo środkowy Astorii znów świetnie odnalazł się pod koszem. Legia totalnie stanęła w ataku, a rywale doprowadzili do remisu!
Sytuację uspokoiła nieco trójka Garretta. Ale tylko na chwilę, bo gdy za trzy trafił Smith, znów był remis. W samej końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak gospodarze. Vinales i Garrett nie pozwolili na to, by wygrana wymknęła się Legii z rąk, choć ten mecz jest dla warszawian ostrzeżeniem, żeby zachować pełną koncentrację przez pełne 40 minut spotkania.
Legia Warszawa - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 96:88 (24:19, 27:20, 26:19, 19:30)
Legia: Billy Garrett 23, Kyle Vinales 21, Janis Berzins 12, Travis Leslie 9, Aric Holman 8, Łukasz Koszarek 5, Dariusz Wyka 5, Geoffrey Groselle 4, Grzegorz Kamiński 4, Grzegorz Kulka 3.
Astoria: Myke Henry 30, Paulius Petrilevicius 19 (16 zb.), Mike Smith 18, Nathan Cayo 11, Benjamin Simons 6, Łukasz Frąckiewicz 3, Aleksander Lewandowski 1, Jakub Stupnicki 0, Igor Wadowski 0.
Energa Basket Liga 2022/2023
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Grupa Sierleccy Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Zastal BC Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Suzuki Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Rawlplug Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Twarde Pierniki Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Spore zamieszanie w PLK! Chodzi o brak Polaka >>